W komunikacie palestyńskiej grupy zaznaczono, że zgadza się ona na uwolnienie wszystkich izraelskich zakładników, żywych i martwych oraz przekazanie władzy nad Strefy Gazy niezależnej administracji palestyńskiej.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Dodano, że grupa będzie dążyć do negocjowania innych zapisów 20-punktowego planu pokojowego Trumpa, który zaakceptował już Izrael.

„Hamas zgodził się na wstrzymanie agresji i uwolnienie wszystkich żywych i martwych zakładników w ramach planu prezydenta USA Trumpa dotyczącego zawieszenia broni i porozumienia w sprawie zakładników w Strefie Gazy, a także na przekazanie administracji Strefy Gazy palestyńskiemu organowi niezależnej grupy. Hamas oświadczył również, że będzie częścią kompleksowych palestyńskich ram narodowych w ramach przyszłości Strefy Gazy i wyraził gotowość do natychmiastowego rozpoczęcia negocjacji za pośrednictwem mediatorów” — informuje z kolei telewizja Al-Dżazira.

Wysoki rangą przedstawiciel Hamasu Abu Marzouk oświadczył, że grupa przekaże broń nowo powstałemu państwu palestyńskiemu, a ktokolwiek będzie rządził Strefą Gazy, będzie „miał broń w ręku”. Inny wysoki rangą funkcjonariusz Hamasu Osama Hamdan stwierdził, że grupa nie akceptuje, aby sprawami Strefy Gazy zajmowała się jakakolwiek strona niepalestyńska — przekazała telewizja Al Arabiya.

Oświadczenie Hamasu zostało zamieszczone w mediach społecznościowych przez wiceprezydenta JD Vance’a.

Rzeczniczka amerykańskiego prezydenta zamieściła zdjęcie Donalda Trumpa z Gabinetu Owalnego sugerujące, że nagrywa on odpowiedź na oświadczenie Hamasu. „Za kulisami Gabinetu Owalnego: Prezydent Trump odpowiada na akceptację jego planu pokojowego przez Hamas. Czekajcie na dalsze informacje!” — napisała Karoline Leavitt.

Po kilkunastu minutach, po godz. 23 czasu polskiego amerykański prezydent wydał oświadczenie, w którym poinformował, że dostrzega gotowość Hamasu do zawarcia pokoju, a Izrael musi natychmiast zaprzestać bombardowania Gazy.

Hamas zwlekał z odpowiedzią na rozejm w Strefie Gazy

Hamas potrzebuje więcej czasu na przeanalizowanie planu pokojowego dla Strefy Gazy zaproponowanego przez prezydenta USA Donalda Trumpa — przekazała w godzinach popołudniowych w piątek AFP, powołując się na jednego z przedstawicieli palestyńskiej grupy. Media informowały wówczas, że w Hamasie nie ma zgody, czy zaakceptować rozejm. — Organizacja poinformowała mediatorów, że prowadzone konsultacje wymagają nieco czasu — powiedział AFP anonimowy przedstawiciel Hamasu.

Prezydent USA Donald Trump dał Hamasowi czas do godz. 18 w niedzielę czasu waszyngtońskiego (północ z niedzieli na poniedziałek w Polsce), by zawarł porozumienie pokojowe. Przywódca zagroził, że w przeciwnym wypadku wybuchnie „piekło, jakiego nikt nigdy wcześniej nie widział”.