– Jesteśmy na wojnie hybrydowej z Rosją. GRU trzykrotnie zwiększyło siły na kierunku Polska – to nie wróży niczego dobrego – powiedział na antenie Radia Zet Krzysztof Gawkowski, odnosząc się m.in. do incydentu, do którego miało dojść w środę niedaleko portu w Szczecinie, o czym poinformował w czwartek premier Donald Tusk.
Mówił o tym w Kopenhadze, przy okazji szczytu Europejskiej Wspólnoty Politycznej. – Otrzymałem wiadomość z Warszawy. Mieliśmy kolejny incydent w pobliżu portu w Szczecinie. Dwa dni temu doszło do incydentu w pobliżu platformy Petrobaltic i naszych rurociągów. Stały za nimi rosyjskie statki – podkreślił premier. – Mamy incydenty w naszym regionie na Morzu Bałtyckim niemal każdego dnia – powiedział szef polskiego rządu.
Komentarz do incydentu w szczecińskim porcie
Gawkowski skomentował w ten sposób słowa premiera Donalda Tuska, który na szczycie w Kopenhadze ujawnił, że w ostatnich dniach doszło do incydentu w porcie w Szczecinie. Choć zarządy portów w Szczecinie i Świnoujściu zaprzeczają, wicepremier zaznaczył, że „to materiały niejawne” i że sprawę należy wyjaśniać z ministrem Tomaszem Siemoniakiem.
Według Gawkowskiego Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego odnotowuje coraz więcej zgłoszeń dotyczących sabotażu i prób destabilizacji – w tym ataków na infrastrukturę krytyczną. – Nie chcę nikogo straszyć, ale to, co wiem, wskazuje na całkiem inną sytuację niż oficjalne komunikaty – podkreślił.
Cyberczołgi już stoją i czekają, by uderzyć
Minister ostrzegł szczególnie przed atakami w cyberprzestrzeni. – Widzimy wzrost liczby incydentów rok do roku. Najczęściej celem są woda, kanalizacja, energia – to podstawowe potrzeby mieszkańców. Na polskich ulicach nie ma rosyjskich czołgów, ale cyberczołgi już stoją i czekają, by uderzyć – stwierdził.
Gawkowski podał, że tylko jednego dnia służby odnotowały ponad 2,5 tysiąca zgłoszeń o cyberatakach, z czego ponad 700 wymagało podjęcia działań. – Rząd inwestuje ogromne środki w cyberbezpieczeństwo, bo zagrożenie stale rośnie – zaznaczył. Wicepremier dodał, że Rosja chce zdestabilizować sytuację w Europie i zatrzymać pomoc dla Ukrainy, aby móc kontynuować agresję.
Czytaj też:
Kolejna rosyjska prowokacja? Premier poinformował o „incydencie”Czytaj też:
Niepokojący incydent w Niemczech. Wiadomo, co obserwowały drony