W 2019 roku Franciszek sięgnął do „ducha Asyżu” i podpisał niesławną Deklarację z Abu Zabi. Jej treść głosiła, że różnorodność rasy, płci, języka czy religii – jest wyrazem mądrej woli Bożej. Kardynał Gerhard Müller zapytany o treść tego dokumentu odparł, że nie można go traktować dosłownie ani nazbyt poważnie – bo w przeciwnym razie byłaby to teologiczna „bomba atomowa”. Miał rację – dosłownie i poważnie potraktowany, tekst jest proklamacją heretyckiego relatywizmu religijnego.