- Dużo czytania, a mało czasu? Sprawdź skrót artykułu
Zdarzenie miało miejsce późnym wieczorem, kiedy ratownicy medyczni przywieźli do placówki kobietę w stanie upojenia alkoholowego. Zamiast poddać się badaniu, pacjentka stała się wyjątkowo agresywna i zaczęła atakować personel, próbujący udzielić jej pomocy.
- Kiedy miało miejsce zdarzenie?
- Jaką formę ataku zastosowała napastniczka?
- Co zrobiono z pielęgniarką po ataku?
- Jakie działania podjęła policja po incydencie?
— Pielęgniarka została natychmiast przewieziona na badania lekarskie — przekazał reporter RMF FM Krzysztof Zasada.
Na miejsce wezwano policję. Funkcjonariusze obezwładnili napastniczkę, a następnie przetransportowali ją do izby wytrzeźwień. W szpitalu pracują obecnie policjanci z wydziału dochodzeniowo-śledczego. Zabezpieczono nagrania z monitoringu, a świadkowie zdarzenia są przesłuchiwani.
Nie pierwszy przypadek agresji
To nie pierwszy przypadek agresji wobec medyków w ostatnim czasie. Według danych Ministerstwa Sprawiedliwości, liczba takich zdarzeń rośnie. Resort w połowie września powołał specjalny zespół, który ma opracować rozwiązania zwiększające bezpieczeństwo lekarzy, pielęgniarek i ratowników medycznych.
Tylko w tym roku doszło do kilku dramatycznych ataków na personel szpitalny — m.in. w styczniu w Siedlcach 64-letni ratownik medyczny został śmiertelnie ugodzony nożem, a w kwietniu w Krakowie pacjent zabił lekarza ortopedę.
Coraz częściej pojawiają się głosy, że medycy powinni być chronieni w taki sam sposób jak funkcjonariusze publiczni, a za atak na nich powinny grozić surowsze kary.