• Dużo czytania, a mało czasu? Sprawdź skrót artykułu

Izraelskie MSZ podało, że w poniedziałek deportowano 171 zatrzymanych uczestników flotylli humanitarnej do Strefy Gazy, w tym szwedzką aktywistkę Gretę Thunberg i obywateli polskich. Inicjatywa Global Movement to Gaza Poland informowała wcześniej, że w poniedziałek należy się spodziewać deportacji trojga Polaków.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Informacje te potwierdził szef polskiej dyplomacji, wicepremier Radosław Sikorski. „Nasi obywatele bezpiecznie wylądowali w Atenach. Dziękuję naszym dyplomatom i służbom konsularnym za sprawne działanie” — napisał na X.

  • Jakie informacje podał Radosław Sikorski?
  • Ilu Polaków wzięło udział w flotylli Sumud?
  • Kiedy Polacy mają wrócić do kraju?
  • Kto był wśród deportowanych Polaków?

— Rozmawiałem wczoraj z naszą placówką dyplomatyczną, nasi rodacy byli cali, zdrowi. Dziś o 19 miał być lot z Aten, ale jest jakieś opóźnienie — powiedział Sikorski.

171 osób odleciało do Grecji i Słowacji; wśród nich byli obywatele Grecji, Włoch, Francji, Irlandii, Szwecji, Polski, Niemiec, Bułgarii, Litwy, Austrii, Luksemburga, Finlandii, Danii, Słowacji, Szwajcarii, Norwegii, Wielkiej Brytanii, Serbii i USA — wyliczyło kilka godzin temu izraelskie MSZ w komunikacie na platformie X. Dodano, że w grupie była Thunberg.

Wcześniej w poniedziałek inicjatywa Global Movement to Gaza Poland przekazała, że według jej informacji troje polskich uczestników flotylli w poniedziałek opuści więzienie i zostanie przetransportowanych samolotem do kraju trzeciego, prawdopodobnie Grecji.

Troje zatrzymanych Polaków to: poseł KO Franciszek Sterczewski, prezes Stowarzyszenia Społeczno-Kulturalnego Palestyńczyków Polskich Omar Faris i prezeska Stowarzyszenia Nomada Nina Ptak. Znajdowali się w gronie ok. 470 osób z 47 państw świata biorących udział w Globalnej Flotylli Sumud (GSF).

Konwój humanitarny został przechwycony w nocy ze środy na czwartek na wodach międzynarodowych przez izraelską marynarkę wojenną. Zatrzymano 42 statki, a ich załogi sprowadzono do Izraela.

Izraelskie MSZ informowało, że będzie chciało jak najszybciej deportować wszystkich aktywistów. Procedura miała być szybsza w wypadku osób, które same zgodziły się na deportację, dłuższa dla tych, którzy tego odmówili i w efekcie stanęli przed izraelskim sądem. Polskie MSZ przekazało w piątek, że troje Polaków nie podpisało papierów deportacyjnych i oczekuje na decyzję sądu.