- Artykuł przygotowany dla Onet.pl przez zespół redakcyjny miesięcznika „Nowa Technika Wojskowa” i portalu portalmilitarny.pl
- Dużo czytania, a mało czasu? Sprawdź skrót artykułu
Władze w Sztokholmie od kilku lat poszukiwały następców dla swoich sześciu C-130 Hercules (oznaczonych lokalnie jako TP 84). Wybór Embraera C-390 został ogłoszony przez szwedzkie Ministerstwo Obrony 9 listopada 2024 r. Dzięki większej ładowności, prędkości lotu oraz wyższemu współczynnikowi sprawności C-390 pozwala wykonać przewidziane dla nich zadania czterema maszynami.
- Jakie samoloty zamówiła Szwecja?
- Ile maszyn C-390 Millennium kupiła Szwecja?
- Dlaczego Szwecja zdecydowała się na zakup C-390?
- Czy Polska planuje zakup samolotów C-390?
Ceremonia podpisania odbyła się w bazie lotniczej Uppsala, z udziałem dowódcy Sił Powietrznych Szwecji generała Jonasa Wikmana, ministra obrony Påla Jonsona oraz przedstawicieli państw już korzystających z C-390: Niderlandów, Brazylii, Austrii, Portugalii, Węgier i Czech. Dzięki temu zakupowi Szwecja skokowo zwiększy zdolności transportowe, a także może skorzystać ze wspólnych europejskich rozwiązań w zakresie szkolenia i wsparcia eksploatacyjnego.
Embraer / Nowa Technika Wojskowa
Wizualizacja C-390 w barwach szwedzkiego lotnictwa.
Transakcja stanowi element szerszego, trójstronnego porozumienia Austrii, Szwecji i Niderlandów, którego celem jest wspólne pozyskiwanie sprzętu, zwiększanie interoperacyjności oraz długofalowa współpraca w ramach programu C-390. Co ciekawe, nowa umowa przewiduje także opcję zakupu siedmiu dodatkowych maszyn, otwierając drogę do dalszych wspólnych zamówień przez państwa europejskie. Uzgodnione opcje na C-390 pokazują rosnące zainteresowanie europejskich sił zbrojnych tym nowoczesnym samolotem oraz potrzebę odmłodzenia floty samolotów transportowych, które w wielu krajach wymagają wymiany w bliskiej perspektywie.
Embraer / Nowa Technika Wojskowa
KC-390 w barwach brazylijskiego lotnictwa wojskowego.
C-390 jest oferowany również Polsce jako uzupełnienie eksploatowanych obecnie Herculesów, które nie są już pierwszej młodości, a ich sprawność pozostawia trochę do życzenia. Przy czym pod względem zasięgu i ładowności brazylijskie maszyny stoją o klasę wyżej niż posiadane przez nas średnie transportowce pochodzenia amerykańskiego. W naszym kraju dostrzega się zalety posiadania tej kategorii maszyn, dlatego prowadzone są analizy zakupu podobnego sprzętu w ramach programu znanego jako Drop.