Straż Graniczna i policja z Rzeszowa rozbiły kanał przerzutowy, którym ukraińscy maszyniści przewozili w lokomotywach młodych mężczyzn do Polski. Za każdą osobę pobierali nawet 10 tysięcy dol.

Maszyniści przemycali młodych Ukraińców w lokomotywie

Jak poinformował por. Piotr Zakielarz, rzecznik prasowy Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej, na którego powołuje się TVN24, na trop procederu wpadli funkcjonariusze w Medyce jeszcze w 2024 r. Zatrzymano dwóch maszynistów ukraińskich kolei, którzy usłyszeli zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz organizacji nielegalnych przekroczeń granicy Polski.

W toku śledztwa ustalono, że maszyniści inkasowali co najmniej 10 tys. dolarów za jedną osobę przewiezioną lokomotywą. Do tej pory zatrzymano również dwóch obywateli Ukrainy, którzy skorzystali z tego kanału przerzutowego.

„Zostali oni zatrzymani na terenie Polski i usłyszeli zarzuty nielegalnego przekroczenia granicy przy użyciu podstępu oraz we współdziałaniu z innymi osobami” – wyjaśnił por. Zakielarz.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Mężczyźni nie przyznali się do zarzucanych czynów, zostanie wobec nich skierowany do sądu akt oskarżenia.

Dwaj obywatele Ukrainy, którzy przedostali się do UE wykrytym kanałem, zostali zatrzymani na terenie Polski i usłyszeli zarzuty przekroczenia granicy wbrew przepisom przy użyciu podstępu oraz we współdziałaniu z innymi osobami. Przyznali się do zarzucanych czynów i wyjaśnili, że powodem ich działania było uniknięcie wcielenia do wojska.

Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Przemyślu Marta Pętkowska przekazała, że śledztwo nadal trwa i możliwe są kolejne zatrzymania. „Wystąpiliśmy do strony ukraińskiej o pomoc prawną” – zaznaczyła prok. Pętkowska, cytowana przez TVN24.