Jak podaje „Kyiv Post”, jego wpis dotyczył incydentów z niezidentyfikowanymi dronami, które w ostatnich dniach pojawiły się nad kilkoma krajami Europy.
„Najważniejsze, żeby ograniczeni Europejczycy poczuli na własnej skórze, czym jest niebezpieczeństwo wojny”
„Nie ma znaczenia, kto wystrzeli te drony nad strategiczne obiekty w Niemczech, Danii, Norwegii czy innych krajach. Najważniejsze, żeby ograniczeni Europejczycy poczuli na własnej skórze, czym jest niebezpieczeństwo wojny””– napisał Miedwiediew. Polityk użył wyjątkowo agresywnego języka. „Niech boją się i drżą jak głupie zwierzęta w stadzie pędzonym na rzeź. Niech kalają się ze strachu, przeczuwając swój nieuchronny i bolesny koniec” – dodał.
Miedwiediew zasugerował również, że za pojawieniem się dronów w Europie mogą stać różne podmioty: „To mogą być prorosyjskie ruchy podziemne, które chcą destabilizować życie w UE. Albo lokalni chuligani dla rozrywki. A może to ukraińskie prowokacje – to całkiem prawdopodobne”. Rosyjski polityk odniósł się także do teorii, że drony mogły zostać wysłane bezpośrednio z Rosji. „W tej sprawie prezydent Władimir Putin powiedział już wszystko, ja nie mam nic do dodania” – stwierdził. Jego wypowiedź nawiązuje do żartobliwego komentarza Putina sprzed kilku dni. Podczas panelu w Soczi prowadzący zapytał: „Władimirze Władimirowiczu, dlaczego wysyłasz tyle dronów do Danii?”. Putin z uśmiechem miał odpowiedzieć: „Już tego nie zrobię”.
Rosyjska operacja psychologiczna. „Ukraina zaatakuje Polskę”
Na tle rosyjskiej propagandy i gróźb Miedwiediewa, Sztab Generalny Wojska Polskiego ostrzega przed kolejną operacją psychologiczną Kremla. „Uwaga na prowokację rosyjską prowadzoną jako operacja psychologiczna pn. «Ukraina zaatakuje Polskę, a wina spadnie na Rosję»” – poinformowano w poniedziałek w oficjalnym komunikacie.
Według armii, rosyjskie służby próbują wywołać niepokój w polskim społeczeństwie i nasilić niechęć wobec Ukrainy. „Służby rosyjskie wprowadzają w błąd, informując, iż ostrzegają Polskę przed aktem terrorystycznym ze strony Ukrainy. Stosują tutaj strategię działań pod fałszywą flagą. Jest to narzędzie wywierania wpływu na społeczeństwa, głównie strachem i lękiem” – podkreślono. „Ukraina jest obciążona walką z Rosją – skąd chęć prowadzenia akcji terrorystycznych w Polsce? Polska jest hubem pomocowym i głównym węzłem wsparcia dla walczącej Ukrainy – czy chcieliby oni zniszczyć ten port?” – czytamy dalej w komunikacie.
Czytaj też:
Kuriozalna teza Merkel. Była kanclerz łączy pandemię COVID-19 z wojną na UkrainieCzytaj też:
Europie grozi katastrofa. „Flota cieni” Putina zrzuca ropę do mórz