• Rosja pozytywnie przyjmuje deklarację Donalda Trumpa o poparciu dla przedłużenia traktatu New START, co daje nadzieję na dalszą współpracę w dziedzinie kontroli zbrojeń.
  • Traktat New START, dotyczący ograniczenia strategicznej broni jądrowej między USA a Rosją, obowiązuje do 5 lutego 2026 roku, a obie strony posiadają łącznie około 85% światowych głowic nuklearnych.
  • Rzecznik Kremla, Dmitrij Pieskow, zaprzecza oskarżeniom o rosyjskie powiązania z dronami widzianymi w Europie, określając zarzuty jako nieracjonalne i bezpodstawne.

Rosja zadowolona z decyzji Trumpa

Władimir Putin we wrześniu zaoferował dobrowolne utrzymanie przez kolejny rok limitów strategicznej broni jądrowej ustanowionych w New START, ostatniego pozostającego w mocy amerykańsko-rosyjskiego traktatu o kontroli zbrojeń, który wygasa 5 lutego 2026 roku. Prezydent USA
Donald Trump został o to zapytany w niedzielę przez dziennikarzy. Odpowiedział, że brzmi to jak dobry pomysł.

– Oczywiście przyjmujemy z zadowoleniem takie oświadczenie. Wierzymy, że już to daje podstawy do optymizmu, że Stany Zjednoczone poprą tę inicjatywę prezydenta Putina – oświadczył rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.

Pieskow komentuje drony w różnych krajach Europy

USA i Rosja są największymi potęgami nuklearnymi – łącznie mają ok. 85 proc. głowic nuklearnych na świecie. Według danych Federacji Amerykańskich Naukowców (FAS), całkowite zapasy Rosji to 5459 głowic, zaś USA – 5177.

Dmitrj Pieskow oświadczył również, że nie ma powodu, aby obwiniać Rosję za
drony widziane w ostatnim czasie w różnych krajach Europy. – Jest wielu polityków w Europie, którzy mają teraz skłonność do obwiniania Rosji za wszystko. Robią to nieracjonalnie, na oślep. Cała historia z dronami jest co najmniej bardzo dziwna. Nie ma powodu, by winić Rosję za nią – stwierdził.

Źródło: Radio ZET/PAP

Byłeś świadkiem czegoś niespodziewanego? Masz temat, którym powinniśmy się zająć?

Zgłoś sprawę przez Czerwony telefon Radia ZET