Wielkimi krokami zbliżamy się do zakończenia tegorocznego sezonu tenisowego. W końcu po turnieju rangi WTA 1000 w Wuhan odbędzie się jeszcze raptem kilka mniejszych imprez, a zmagania zwieńczą zawody WTA Finals z udziałem najlepszych zawodniczek 2025 roku.
Tymczasem sporo tenisistek przedwcześnie zakończyło tegoroczny sezon w głównej mierze z uwagi na problemy zdrowotne. Do tego grona można zaliczyć już między innymi Darię Kasatkinę.
ZOBACZ WIDEO: Kulisy słynnego w Polsce viralu. „Nie byłam w stanie wyjść z toalety w TVP”
Rosjanka, która reprezentuje Australię, podczas rywalizacji w Azji nie wygrała meczu zarówno w Seulu, jak i w Pekinie. Po nieudanych występach zamieściła emocjonalny wpis w mediach społecznościowych, informując o powodach, przez które zakończyła już sezon.
„Harmonogram jest zbyt napięty. Psychicznie i emocjonalnie jestem na skraju załamania i niestety nie jestem w tym osamotniona. Uderzyłam w ścianę i nie mogę dalej grać. Potrzebuję przerwy – od walizek, wyników, presji i monotonii życia w trasie” – wyznała Kasatkina.
Na samopoczucie Rosjanki wpływ miały też inne aspekty, takie jak zmiana obywatelstwa czy trudności w kontaktach z rodziną. Jest jednak przekonana, że po 2025 roku, który jej zdaniem nie był dla niej dobry, wróci silniejsza w 2026 r.
Tym samym Kasatkina tak samo jak Iga Świątek i inne tenisistki, poruszyła temat przepełnionego kalendarza WTA. Jej zdaniem problem jest widoczny i coraz bardziej narasta.
Na zdjęciu: wpis Darii Kasatkiny