Jak informuje „Marca”, były piłkarz został zatrzymany w sobotę w miejscowości Zapopan, będącej częścią aglomeracji Guadalajary. To właśnie tam Omar Bravo przez lata występował w barwach Chivas, dla których zdobył 132 bramki w 382 meczach. Według prokuratury, miał „wielokrotnie dopuszczać się molestowania nastolatki w ostatnich miesiącach”.
Śledczy nie wykluczają, że podobne czyny mogły mieć miejsce także wcześniej. „Trwają postępowania wyjaśniające dotyczące wcześniejszych zdarzeń” – przekazali przedstawiciele prokuratury stanu Jalisco. Bravo został postawiony w stan oskarżenia o „kwalifikowane przestępstwo nadużycia seksualnego”, które w świetle tamtejszego prawa uznawane jest za szczególnie poważne.
ZOBACZ WIDEO: Ktoś podszedł do niej na pogrzebie. Przykre, co usłyszała
Były reprezentant Meksyku w niedzielę stanął przed sądem, gdzie oficjalnie postawiono mu zarzuty. Jak podaje „Marca”, Bravo może grozić od 12 do 27 lat więzienia. Oprócz kary pozbawienia wolności były zawodnik może otrzymać również zakaz pracy z nieletnimi i w instytucjach edukacyjnych.
Na razie Bravo przebywa w zakładzie Reclusorio Metropolitano de El Salto. Jego prawnicy mieli zabiegać o to, by nie został osadzony w słynnym więzieniu Puente Grande, które wcześniej kojarzono z baronem narkotykowym Joaquinem „El Chapo” Guzmanem. Kolejna rozprawa zaplanowana jest na piątek – wtedy sąd zdecyduje, czy sprawa trafi do procesu.
Omar Bravo to jeden z najlepszych napastników w dziejach meksykańskiej piłki. W reprezentacji wystąpił 66 razy, strzelając 15 bramek, a w 2006 roku grał na mundialu w Niemczech. Karierę zakończył w 2020 roku, po występach m.in. w USA, a w 2024 prowadził drużynę Arizona Monsoon FC. Na razie nie skomentował publicznie stawianych mu zarzutów.