W czwartek FC Barcelona rozpocznie rywalizację w tym sezonie Ligi Mistrzów. Podopiecznych Hansiego Flicka w pierwszej kolejce fazy ligowej czeka wyjazdowy mecz z Newcastle United.
Przy okazji tego spotkania „Sport” przypomniał dorobek Roberta Lewandowskiego w tych prestiżowych rozgrywkach. 37-letni snajper z 105 golami na koncie zajmuje 3. miejsce w klasyfikacji strzeleckiej wszech czasów. Przed nim są tylko Lionel Messi (129 goli) i Cristiano Ronaldo (140 trafień). Polak otrzymał też nowy przydomek.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Co on zrobił?! Na tę bramkę można patrzeć i patrzeć
„Robert Lewandowski to synonim Ligi Mistrzów. Nie bez powodu 'killer’ z Warszawy rozegrał już 133 mecze w najbardziej prestiżowych rozgrywkach europejskich, a w czwartek rozpocznie swoją piętnastą z rzędu kampanię w pogoni za tym trofeum. Raz wzniósł je z Bayernem Monachium i marzy o powtórce z Barceloną, ponownie pod wodzą Hansiego Flicka. W poprzednim sezonie Barça była blisko, odpadając dopiero w pasjonującej półfinałowej rywalizacji z Interem Mediolan” – możemy przeczytać.
W artykule nawiązano też do czwartkowej rywalizacji z Newcastle. „Sport” przypomina, że Lewandowski w Lidze Mistrzów strzelił 10 goli przedstawicielom Premier League – cztery Arsenalowi, trzy Chelsea, dwa Tottenhamowi i jedną Manchesterowi City. Teraz będzie miał okazję, by po raz pierwszy zmierzyć się w europejskich pucharach z Newcastle.
Katalońska gazeta przekonuje, że czwartkowy mecz będzie dla Lewandowskiego wyjątkowy jeszcze z jednego powodu. Legendą Newcastle jest Alan Shearer, jeden z najlepszych angielskich napastników w historii. Polak przyznał w rozmowie z „The Times”, że był to jego idol z dzieciństwa. „W głośnym St James’ Park polski 'killer”chce naśladować swojego młodzieńczego idola – najlepiej celebrując bramki w jego stylu” – podsumował „Sport”.
Dodajmy, że Lewandowski do meczu z Newcastle przystąpi po kapitalnym występie przeciwko Valencii CF w 4. kolejce La Ligi. 37-latek zaczął mecz na ławce rezerwowych, a w 68. minucie zastąpił Ferrana Torresa. Swój występ okrasił dwoma golami – były to jego gole nr 102 i 103 w 150. występie dla „Dumy Katalonii”.
–