Senat przyjął jednogłośnie dwie kluczowe ustawy przygotowane przez Ministerstwo Energii. Chodzi o ustawę mrożącą ceny energii na ostatni kwartał 2025 r. i wprowadzającą bon ciepłowniczy oraz nowelizację ustawy o zapasach ropy i gazu. Ustawy trafią do podpisu prezydenta.
Motyka o mrożeniu cen energii: Liczymy na podpis prezydenta
Zdaniem ministra energii Miłosza Motyki, ustawy przygotowane przez resort to rozwiązania, które zabezpieczą budżety domowe polskich rodzin, a państwu pozwolą skuteczniej chronić strategiczne zasoby energetyczne. Pokreślił, że ostatnim krokiem do wejścia aktów legislacyjnych w życie są podpisy prezydenta.
– Te ustawy to realna odpowiedź na potrzeby polskich rodzin i wyzwania stojące przed systemem energetycznym. Z jednej strony chronią obywateli przed nagłymi podwyżkami cen energii i ogrzewania, z drugiej wzmacniają bezpieczeństwo państwa poprzez stabilne zarządzanie strategicznymi zapasami ropy i gazu – powiedział.
– Odpowiedzialność za polskie rodziny i bezpieczeństwo energetyczne kraju teraz spoczywa w rękach prezydenta. Liczymy, że podpis pod tymi ustawami będzie jasnym sygnałem, że prezydent stoi po stronie obywateli i silnego państwa – stwierdził szef ME.
List do UE ws. zakończenia importu rosyjskiej ropy
Poinformował też o wysłaniu listu do ministrów energii i przemysłu państw członkowskich Unii Europejskiej, w którym zaapelował o całkowite zakończenie importu rosyjskiej ropy naftowej przez wszystkie kraje Wspólnoty do 2026 r.
– Polska konsekwentnie działa na rzecz bezpieczeństwa energetycznego regionu i całej Europy. Skierowałem dziś list do ministrów ds. energii państw członkowskich UE z apelem o wyznaczenie wspólnego celu – całkowite zakończenie importu rosyjskiej ropy naftowej do końca 2026 r. – przekazał Motyka.
– To jasny sygnał, że Europa potrafi działać solidarnie i zdecydowanie wobec rosyjskiej agresji. Polska już dziś uniezależniła się od rosyjskich paliw – teraz czas na wspólne, ambitne działania całej Unii. Suwerenność energetyczna Europy to bezpieczeństwo naszych obywateli i silniejsza, bardziej konkurencyjna gospodarka – przekonywał.
Czytaj też:
Od 2026 roku ceny prądu poszybują w górę