Na apel największych francuskich związków zawodowych w czwartek odbywa się ponad 250 demonstracji w całym kraju. Władze spodziewały się udziału około 800 tys. ludzi.

Protesty we Francji

Protesty we FrancjiPAP/EPA/GUILLAUME HORCAJUELO

Protesty we Francji

Protesty we FrancjiPAP/EPA/GUILLAUME HORCAJUELO

Protesty we Francji

Protesty we FrancjiPAP/EPA/SEBASTIEN NOGIER

Protesty we Francji

Protesty we FrancjiPAP/EPA/SEBASTIEN NOGIER

Protesty we Francji

Protesty we FrancjiPAP/EPA/GUILLAUME HORCAJUELO

Według sondażu ośrodka Elabe dla portalu BFMTV 56 proc. Francuzów wyraża poparcie lub sympatię dla akcji strajkowych. Jest to nieco mniej niż w 2023 r., gdy we Francji protestowano przeciwko podwyższeniu wieku emerytalnego. Wówczas stopień akceptacji wynosił 60-62 proc. Z kolei 25 proc. respondentów powiedziało w sondażu Elabe, że nie popiera czwartkowej mobilizacji. 18 proc. uznało natomiast, że jest im obojętna.

W sieci pojawiły się nagrania, na których widać, jak protestujący weszli na teren Ministerstwa Gospodarki i Finansów w Paryżu.

Demonstrantów przed wejściem na dziedziniec bezskutecznie próbowała powstrzymać policja.

Protesty we Francji. Policja udaremniła próby blokad

Minister spraw wewnętrznych Francji Bruno Retailleau informował, że rankiem policja udaremniła próby blokad w regionie paryskim, a także próbę sabotażu przy wodociągach w departamencie Mofrbihan w Bretanii. Do tych akcji doszło jeszcze przed zapowiedzianymi na ten dzień strajkami i demonstracjami.

Retailleau wyjaśnił, że pod Paryżem próbowano zablokować zajezdnię autobusową i doszło także do kilku innych blokad, już zlikwidowanych. Zapewnił, że policja będzie „nieustępliwa” w takich interwencjach.