Każda epoka w wielkiej firmie technologicznej kiedyś się kończy. Tim Cook, który przejął stery w Apple po Stevie Jobsie w 2011 roku, doprowadził firmę do rekordowych wycen. Jego kadencja to przede wszystkim mistrzostwo w zarządzaniu operacjami i łańcuchem dostaw. Jednak Cook zbliża się do wieku emerytalnego, co naturalnie rodzi pytania o przyszłość lidera jednej z najważniejszych spółek na świecie. Proces wyboru następcy w firmie tej skali jest niezwykle złożony.
Planowanie sukcesji w Apple nabiera tempa, a John Ternus, szef inżynierii sprzętowej, wyrasta na głównego kandydata do zastąpienia Tima Cooka.
Porównanie Apple iPhone 17 i iPhone 17 Pro. Sprawdzam, czy warto dopłacać do droższego modelu
Firma Apple przygotowuje się do najważniejszej zmiany w kierownictwie od ponad dekady. Według najnowszych informacji przekazanych przez Marka Gurmana z Bloomberga, firma intensyfikuje przygotowania do sukcesji obecnego CEO Tim Cook, a głównym kandydatem na jego następcę staje się John Ternus, Senior Vice President of Hardware Engineering. 50-letni Ternus dołączył do Apple w 2001 roku jako członek zespołu projektowego. Absolwent University of Pennsylvania w dziedzinie inżynierii mechanicznej przez lata wspinał się po szczeblach kariery w firmie z Cupertino. W 2013 roku został wiceprezesem inżynierii sprzętowej, odpowiadając za rozwój AirPodsów, Maców i iPadów. Od 2020 roku nadzoruje także hardware iPhone, a w styczniu 2021 roku awansował na stanowisko Senior Vice President, zastępując Dana Riccio. Bloomberg opisuje go jako charyzmatycznego i lubianego najmłodszego członka zarządu Apple.
Gurman wskazuje, że Ternus ma idealny wiek na długofalową sukcesję, czyli dokładnie tyle lat co Cook, gdy ten obejmował stanowisko CEO w 2011 roku. Firma już teraz zwiększa jego widoczność publiczną, wystawiając go jako główną twarz prezentacji produktowych, w tym ostatniego wydarzenia z iPhone Air. Analitycy podkreślają, że zarząd Apple prawdopodobnie preferuje technologa nad specjalistą od operacji czy sprzedaży, szczególnie w dobie rozwoju sztucznej inteligencji, rzeczywistości mieszanej i automatyki domowej. Równolegle z planami sukcesji Apple podejmuje strategiczne decyzje o wstrzymaniu niektórych projektów. Firma wstrzymuje prace nad Vision Air, czyli lżejszą i tańszą wersją Vision Pro, która miała pojawić się w 2027 roku. Zasoby przeznaczone na ten projekt zostają przekierowane na rozwój inteligentnych okularów, które mają konkurować z produktami Meta Platforms. Decyzja ta pokazuje, jak Apple nadaje priorytety przyszłościowym technologiom nad iteracyjnymi ulepszeniami obecnych produktów. Wstrzymanie Vision Air może także sygnalizować zmianę strategii w segmencie urządzeń AR/VR, gdzie firma szuka lepszego rozwiązania niż obecny Vision Pro za 3499 dolarów.
Źródło: Bloomberg, MacObserver, MacRumors