Patryk Dudek, Emil Sajfutdinow, Mikkel Michelsen, Robert Lambert – ta czwórka zawodników miała stanowić trzon PRES Grupy Deweloperskiej Toruń w przyszłym sezonie. Tak też się stanie, bo liderzy przedłużyli umowy, a niewykluczone, że torunianie w niezmienionym składzie pojadą także w 2027 roku.

Do wspomnianej czwórki dołączyć miał piąty zawodnik na pozycję U-24. Po sezonie rozstano się z Janem Kvechem, który już nie będzie mógł startować na pozycji U-24. Jego następcą miał zostać Bastian Pedersen, uważany za spory talent.

ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Goście: Broszko, Pedersen, Suskiewicz i Cegielski

Plany torunian się jednak zmieniły. Do klubu dołączy Niemiec Norick Bloedorn, który po zakończeniu sezonu ukończy wiek juniora. Stało się tak ze względu na zmianę koncepcji, której twórcą jest Piotr Baron. Menedżer Apatora wolał w składzie Bloedorna, który na ten moment jest gwarantem większej liczby punktów, niż młodszy Bastian Pedersen.

Zamieszanie na giełdzie transferowej spowodowane nieoczekiwanym ruchem Apatora nie powinny źle wpłynąć na pozycję Bastiana Pedersena. Torunianie mają ważny kontrakt z Duńczykiem i nie chcą zostawić go na lodzie. Nie mają zamiaru blokować jego dalszego rozwoju. W klubie mają przedstawić mu kilka wyjść z sytuacji, a od zawodnika zależy, na którą z nich się zdecyduje. Na ten moment nie jest wykluczone ani wypożyczenie Bastiana Pedersena do innego klubu, ani pozostanie w Toruniu i walka o skład. Rozmowy na temat przyszłości Pedersena odbędą się w najbliższych dniach.

Warto zaznaczyć, że Norick Bloedorn kapitalnie wypadł podczas Speedway of Nations U21, kiedy to poprowadził reprezentację Niemiec do historycznego złotego medalu. Ten turniej nie przesądził o ruchu transferowym, ale utwierdził włodarzy Apatora o jego słuszności.