Po żenującym spektaklu pt. „Ojej, ojej, ciekawe, co też Tesla pokaże 7 października!” większość liczących się amerykańskich youtuberów opublikowała nagrane wcześniej prezentacje i wykonane wcześniej zdjęcia Tesli Model 3 Standard i Tesli Model Y Standard. Samochody są funkcjonalnymi odpowiednikami naszych Tesli 3/Y Napęd na Tylne Koła / RWD, ale różnią się paroma szczegółami. Przy okazji zmodyfikowano nomenklaturę: edycje Long Range nazywają się teraz Premium RWD i Premium AWD. Wariant Performance AWD został po staremu.
Tesla Model 3/Y Standard vs Tesla Model 3/Y RWD – najważniejsze różnice
Pierwszą różnicą, która rzuca się w oczy, jest wygląd samochodów. Tesla Model Y Standard straciła pas świetlny z przodu i z tyłu, obydwa auta mają zmienione felgi i nowy bazowy wzór kołpaków aero: w Modelu 3 nabywcy dostaną 18-calowe felgi Prismata, w Modelu Y też 18-calowe felgi Aperture z, ciekawostka, oponami wielosezonowymi. Szklane dachy w autach zostały, jednak w Modelu Y Standard od strony kabiny osłonięto go materiałową podsufitką. Do wyboru są tylko trzy kolory lakierów nadwozia: ciemnoszary, biały i czarny.
Tesla Model Y Standard (c) Tesla
Tesla Model 3 Standard (c) Tesla
Kokpit został lekko zmodyfikowany, przypomina „parapet” z Cybertrucka. Tapicerka jest materiałowa, chociaż na ilustracjach sprawia wrażenie wzmocnionej skajem na bokach. Wykończenia słupków są jaśniejsze w Modelu Y. Miejsce na telefony zostało, producent nie wspomina, czy umieszczono tam również ładowarkę indukcyjną. System audio okrojono do 7 głośników. Fotele kierowcy i pasażera mają podgrzewanie, nie mają wentylacji, są regulowane elektrycznie, ale nie ma na nich żadnych przycisków – sterowanie odbywa się z ekranu centralnego. Kierownica regulowana jest ręcznie, znikł tylny wyświetlacz, zamiast niego są nawiewy. Szyby w drzwiach są zwykłe, jak w starej Tesli Model 3/Y (obecnie: podwójne, klejone).
Jeśli chodzi o zespół napędowy, najważniejsza różnica w stosunku do „naszych” Tesli Model 3/Y Napęd na Tylne Koła to nieco większa bateria, bo 69,5 kWh, prawdopodobnie zbudowana w oparciu o ogniwa Li-NCx od Panasonika zamiast LFP od CATL/BYD, jak to ma miejsce w Chinach i Europie. Deklarowany zasięg to 517 kilometrów EPA dla obu wersji nadwoziowych.
Maksymalna moc ładowania na Superchargerach wynosi 225 kW, samochody nie mają adaptacyjnych matrycowych świateł ani Autopilota (tylko tempomat adaptacyjny), ale dzięki komputerowi FSD (HW4/AI4) można do nich dokupić pakiet FSD. Zawieszenie jest wielowahaczowe, bez amortyzatorów o zmiennej sile tłumienia. Elektryczne składanych lusterek nie ma, takoż i filtra kabinowego HEPA (Model Y Standard).
Auta można obejrzeć w amerykańskim konfiguratorze: TUTAJ i TUTAJ. Biorąc pod uwagę ich ceny (39 990 dol. za Model Y Standard, 36 990 dol. za Model 3 Standard), jest to forma zachęty, by wybrać nieco droższe i znacznie lepiej wyposażone warianty Premium (dawniej: Long Range; odpowiednio od 44 990 i 42 490 dol). W Europie wersje Napęd na Tylne Koła (RWD) skonstruowano podług innych założeń projektowych, to minimalnie tylko odchudzone (patrz: system audio) odmiany edycji z dużymi bateriami, Long Range.
Some photos of the new Model Y Standard from my Giga Texas visit last week. I think you’ll like the design even more in person. It’s a great vehicle. pic.twitter.com/4fbQJVgSVM
— Sawyer Merritt (@SawyerMerritt) October 7, 2025
Ocena Czytelników
[Suma: 7 głosów Średnia: 4.9]Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy: