Turniej w Wuhan stał się areną walki nie tylko o punkty, ale i o zdrowie zawodniczek. Organizatorzy wprowadzili zasadę przeciwdziałania upałom, umożliwiając częściowe zamknięcie dachu na korcie centralnym, by chronić graczy i kibiców.

Jessica Pegula po zwycięstwie nad Hailey Baptiste podkreśliła, że warunki są wyjątkowo trudne nawet dla osób przyzwyczajonych do wysokich temperatur. – Myślę, że sytuacja z dachem oczywiście pomaga. Dzisiaj było bardzo wilgotno. Bardzo się pociłem, ale odrobina cienia zdecydowanie pomaga – powiedziała Pegula.

ZOBACZ WIDEO: Robert Kubica wspomina potworny wypadek. „Nie jestem już tym samym człowiekiem”

Amerykanka zwróciła uwagę, że choć upał jest częścią tenisa, zasady dotyczące ekstremalnych temperatur powinny być stosowane, gdy staje się to niebezpieczne. – Upał jest częścią naszego sportu, ale zasady dotyczące upałów powinny obowiązywać, jeśli warunki stają się niebezpieczne – dodała. Zawodniczki coraz częściej protestują i obawiają się o swoje zdrowie.

Problemy zdrowotne dotknęły także Jelenę Ostapenko, która wycofała się z powodu udaru słonecznego, oraz Emmę Raducanu, która musiała przerwać mecz przez zawroty głowy. Podobne trudności pojawiły się podczas turnieju ATP 1000 w Szanghaju.

Pegula zastanawiała się także nad konsekwencjami zamykania dachów na turniejach rozgrywanych na otwartym powietrzu.

– Szczerze mówiąc, upał jest częścią warunków i częścią naszego sportu. Myślę też, że wiele z tych turniejów, które mają teraz zadaszenia, zamyka je w połowie i wtedy pojawia się pytanie: czy to turniej halowy, czy na świeżym powietrzu? – pytała Pegula.