Autor. Envato

  • Facebook
  • Twitter
  • LinkedIn
  • Kopiuj link
  • Wyślij email

Chiny wprowadziły właśnie nowe ograniczenia w eksporcie metali ziem rzadkich, które uderzają przede wszystkim w zachodnie sektory zbrojeniowe. Najprawdopodobniej będzie to miało negatywny wpływ na zbrojenia krajów NATO.

Jak podają światowe media – m.in. BBC oraz CNN – władze Chin zdecydowały się wprowadzić nowe ograniczenia w eksporcie metali ziem rzadkich. Ministerstwo Handlu ChRL ogłosiło, że ze względów bezpieczeństwa narodowego od 1 grudnia zagraniczne podmioty będą musiały ubiegać się o zgodę na przerób i odsprzedaż produktów zawierających importowane z Chin surowce tego rodzaju. Oznacza to bardzo poważne konsekwencje – głównie dla zachodnich firm zbrojeniowych.

Metale pod specjalnym nadzorem

Chiny od dłuższego czasu wprowadzały restrykcje dotyczące zasad eksportowych poszczególnych surowców krytycznych, w tym metali ziem rzadkich. Tą drugą nazwą określa się grupę 17 pierwiastków: dwa skandowce (skand i itr) oraz wszystkie 15 lantanowców (lantan, cer, prazeodym, neodym, promet, samar, europ, gadolin, terb, dysproz, holm, erb, tul, iterb i lutet). Używa się je np. do produkcji magnesów trwałych, laserów, materiałów precyzyjnych, a więc w przemyśle o szczególnie istotnym znaczeniu, także militarnym. Metale ziem rzadkich można znaleźć w pociskach i głowicach kierowanych, radarach oraz w systemach walki elektronicznej.

Jesienią 2024 r. Pekin wprowadził ściślejszą kontrolę rządu nad wydobyciem i obróbką tych surowców, co oznaczało, że 90% światowej podaży metali ziem rzadkich znalazło się pod politycznym władztwem ChRL. Kwestia ta stała się istotnym tematem na linii Chiny-USA; wielu ekspertów twierdziło, że to właśnie działania Chin względem metali ziem rzadkich są powodem działań prezydenta Trumpa względem Grenlandii czy Ukrainy.

Teraz jednak chińskie władze posunęły się znacznie dalej – co wzbudza uzasadnione obawy w Europie i Stanach Zjednoczonych.

In Europe and America there’s growing feeling of hysteria

W czwartek 9 października światowe media doniosły o nowych chińskich ograniczeniach w zakresie eksportu, wydobycia, wytapiania, separacji, produkcji materiałów magnetycznych oraz recyklingu metali ziem rzadkich. Pekin nie tylko będzie udzielał specjalnych zezwoleń np. w zakresie eksportu tych surowców, ale także wymagać będzie dodatkowych licencji dla podmiotów zagranicznych, które wykorzystują do swej działalności te materiały.

„Od 1 grudnia każdy zagraniczny producent (np. firma polska, koreańska albo argentyńska), który w swoim produkcie ma nawet niewielki element z chińskich metali ziem rzadkich, musi spytać [chiński – przyp. JW] rząd o zgodę na sprzedaż swojego produktu dalej. Cześć regulacji wchodzi już dziś. Jeśli ten produkt ma zastosowanie militarne (dual-use), albo idzie do firmy na chińskiej czarnej liście, nie dostanie licencji. Jeśli produkt jest użyty do produkcji procesorów poniżej 14nm, Chiny będą rozpatrywać to case by case.” – napisał w komentarzu do całej sprawy dr Jakub Jakóbowski, zastępca dyrektora Ośrodka Studiów Wschodnich.

YouTube cover video

„Od 15 lat słyszymy, że Chiny kiedyś użyją metali ziem rzadkich przeciwko nam i wtedy będziemy ugotowani… I to właśnie się wydarza teraz, na naszych oczach” – dodał.

„Chiny tworzą makro-instrument kontroli i spowalniania zachodniego programu zbrojeń. To się tyczy nie tylko USA, ale całego NATO i sojuszników Indo-Pacyficznych. Tak, uważam również, że wpłynie to negatywnie na tempo polskiego programu zbrojeń, więc jak najbardziej dotyczy też nas i naszego bezpieczeństwa” – wskazał Jakóbowski.

Warto podkreślić, że zaostrzenie chińskich przepisów następuje na kilka tygodni przed bezpośrednim spotkaniem prezydentów Donalda Trumpa i Xi Jinpinga w Korei Południowej.