• Dużo czytania, a mało czasu? Sprawdź skrót artykułu

Do katastrofy doszło 25 grudnia ub.r. w pobliżu lotniska w mieście Aktau w Kazachstanie. Maszyna została ostrzelana, kiedy podchodziła do lądowania w Groznym — trwał tam wówczas atak ukraińskich dronów. Kapitan skierował samolot do Aktau na wschodnim wybrzeżu Morza Kaspijskiego, jednak podczas podchodzenia do lądowania maszyna rozpadła się i stanęła w płomieniach. Większość z 67 pasażerów Embraera stanowili obywatele Azerbejdżanu.

Władze w Moskwie tuż po katastrofie nie chciały przyznać się do odpowiedzialności za katastrofę, co doprowadziło do sporu dyplomatycznego między Azerbejdżanem a Rosją. W lipcu Alijew ogłosił, że Baku odwoła się do Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Putin podczas czwartkowego spotkania z Alijewem nawiązał do wcześniejszej rozmowy telefonicznej między przywódcami, w której miał przeprosić swojego rozmówcę za tragedię i złożyć kondolencję rodzinom ofiar katastrofy. Następnie przyznał, że rosyjskie śledztwo w tej sprawie dobiega końca i może przedstawić przyczyny wypadku. Prezydent powiedział o błędnym działaniu systemu obrony powietrznej.

  • Kiedy miała miejsce katastrofa samolotu Azerbaijan Airlines?
  • Ilu pasażerów zginęło w katastrofie?
  • Jakie były okoliczności zestrzelenia samolotu?
  • Co powiedział Putin na temat odszkodowania dla ofiar katastrofy?

— Dwa wystrzelone pociski nie trafiły bezpośrednio w samolot, lecz eksplodowały kilka metrów dalej. Zatem uderzenie nastąpiło, ale nie głównie od głowic, a najprawdopodobniej od odłamków samych pocisków — przekazał.

Według Putina, przed tragedią załoga azerskiego samolotu została poproszona o lądowanie w Machaczkale, ale, jak stwierdził, piloci maszyny postanowili wrócić na swoje lotnisko macierzyste.

— Oczywiście, strona rosyjska zrobi wszystko, co konieczne w tak tragicznych przypadkach w sprawie odszkodowania, a wszystkie formalne sprawy zostaną poddane ocenie prawnej — powiedział Putin Alijewowi.