Trump powiedział dziennikarzom w Białym Domu, wycofywać żołnierzy ze Starego Kontynentu, to może zmienić się sposób rozmieszczenia sił. – Możemy je trochę przesunąć – zaznaczył.


Zdecydowanie bardziej stanowcze słowa padły w kontekście Hiszpanii, która – jego zdaniem – nie wydaje odpowiednio wysokich kwot na obronność. – Nie mają argumentu, by tego nie robić – stwierdził prezydent USA. – Może powinniście, szczerze mówiąc, wyrzucić ich z NATO – dodał.


W ostatnim czasie Madryt był krytykowany przez państwa członkowskie NATO, w tym przez Stany Zjednoczone, za opór wobec przeznaczania 5 proc. PKB na obronność. Hiszpański rząd zapewniał, że dla spełnienia celów wyznaczanych przez Sojusz Północnoatlantycki wystarczą wydatki rzędu 2,1 proc. Władze tego kraju zwracały również uwagę na zaangażowanie sił hiszpańskich w misje na wschodniej flance NATO.

Nobel dla Trumpa? Prezydent USA zabrał głos


Donald Trump został również zapytany o to, jak ocenia swoje szanse na Pokojową Nagrodę Nobla. Amerykański przywódca odpowiedział, że ogłosił porozumienia kończące „siedem wojen, teraz ósmą”, kolejną miałaby być wojna w Ukrainie. – Myślę, że tego też dokonamy – stwierdził Trump. Jak zaznaczył, USA i NATO zwiększają naciski na zapewnienie pokoju w tym kraju.


W podobnym tonie, w kontekście Pokojowej Nagrody Nobla, amerykański prezydent wypowiadał się w Białym Domu w środę.


– Myślę, że nikt w historii nie zakończył tylu (wojen), ale pewnie znajdą jakiś powód, żeby mi jej nie przyznać – stwierdził. Już wcześniej prezydent USA sugerował, że jego poglądy polityczne mogą stać na przeszkodzie do otrzymania prestiżowego wyróżnienia.


Kandydaturę Donalda Trumpa do Pokojowej Nagrody Nobla poparli przywódcy Armenii, Azerbejdżanu, Demokratycznej Republiki Konga, Izraela, Kambodży i Rwandy. Ponadto wsparcie dla amerykańskiego przywódcy wyrazili przedstawiciele rodzin zakładników Hamasu, którzy zostali porwani 7 października 2023 roku.


Czytaj też:
Ukraina zgłosi Trumpa do pokojowego Nobla. Jest jednak warunekCzytaj też:
Eksperci z USA: Putin rozpoczął pierwszą fazę przygotowań do wojny z NATO