Ukraina odkryła czujniki laserowe wyprodukowane przez południowoafrykańską firmę w rosyjskich dronach atakujących jej miasta. Nie wiadomo, jak produkty przeznaczone do użytku cywilnego znalazły się na wyposażeniu dronów kamikadze – podał w piątek niezależny rosyjskojęzyczny portal The Moscow Times.
Dalmierze laserowe z kilku krajów, w tym z RPA, zostały wykryte w dronach dalekiego zasięgu, będących modyfikacją irańskiego Shaheda. Poinformował o tym Władisław Wasiluk, jeden z ukraińskich urzędników zajmujących się polityką sankcyjną.
„Rosyjskie drony Shahed ewoluują. Teraz wykorzystują dalmierz typu lidar (Lightware SF-20/ B) do pomiaru odległości i detonacji głowicy bojowej na wysokości. Prześledziliśmy komponenty i producentów: RPA (Lightware), Chiny (Qinheng), Szwajcaria (STMicroelectronics)” – napisał w serwisie X.
twitter
Lasery z RPA w rosyjskich dronach atakujących Ukrainę. „Bez naszej wiedzy”
Firma Lightware Optoelectronics ma siedzibę na obrzeżach Pretorii, stolicy RPA. – Nie jest jasne, w jaki sposób Rosja weszła w posiadanie dalmierzy – powiedziała agencji Bloomberg prezes Lightware Nadja Nielsen.
Wyjaśniła, że ponieważ nie są one przeznaczone do celów wojskowych i są produkowane wyłącznie do użytku cywilnego, nie jest wymagane zezwolenie eksportowe. – Wygląda na to, że jakiś nieuczciwy podmiot pozyskał nasze czujniki z innego miejsca bez naszej wiedzy i nielegalnie wykorzystał je w Rosji – dodała szefowa firmy.
Dostarczanie sprzętu wojskowego do krajów zaangażowanych w konflikt zbrojny bez zgody rządu RPA jest zabronione, ale przedsiębiorstwo Lightware nie jest zarejestrowane jako podmiot handlujący amunicją, ani produktami czy technologiami podwójnego zastosowania.
Niewielkie rozmiary i waga czujników sprawiają, że nadają się one do montażu w dronach.
Czytaj też:
Katastrofa samolotu w Kazachstanie. Putin przyznał, że stoi za tym Rosja