W trakcie sezonu w Zielonej Górze dużo mówiło się o akcji mającej na celu zachęcić zawodnika do powrotu do macierzystego klubu. Wierzono nie tylko w powrót na 2026 rok, ale na wzmocnienie klubu w 2027, w którym Stelmet Falubaz Zielona Góra miałby walczyć o mistrzostwo Polski. Już wiadomo, że nic takiego się nie stanie, a Patryk Dudek miał mocne powody, by odrzucić taką propozycję.
– Mogę powiedzieć, że faktycznie coś tam było ze strony Falubazu. Nie chciałbym jednak się w to zagłębiać i ciągnąć tego tematu. Na razie zostaję w Toruniu. Uważam, że strzeliłbym sobie w kolano, gdybym po takim sezonie miał zmieniać klub na inny – powiedział wprost w Magazynie WP SportoweFakty, Patryk Dudek.
ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Goście: Broszko, Pedersen, Suskiewicz i Cegielski
Stanowisko zawodnika jest zupełnie zrozumiałe, bo w minionym sezonie Dudek osiągnął najwyższą średnią w historii swoich startów w PGE Ekstralidze (2,363 pkt/bieg), a w klasyfikacji indywidualnej ustąpił jedynie Bartoszowi Zmarzlikowi. Świetnie szło na innych frontach, bo został mistrzem Polski oraz mistrzem Europy. Tak dobrego sezonu 33-latek jeszcze nie miał.
To wszystko wpłynęło na to, że żużlowiec nawet nie myślał o tym, by zmieniać środowisko. Za pozostaniem w Toruniu przemawiał jeszcze jeden argument.
– W PRES Grupie Deweloperskiej Toruń mamy trenera Piotra Barona, który przygotowywał z toromistrzem naprawdę dobry tor. Do tego doskonale współpracujemy od kilku lat z Robertem Lambertem i Emilem Sajfutdinowem. Może nie aż tak, że atmosfera jest sielankowa, ale czuję się w Toruniu ekstra i naprawdę dawno czegoś takiego nie doświadczyłem. Nawet w ostatnich sezonach nie było tak dobrze, a w tym roku było wyjątkowo i mówię o tym nie tylko z perspektywy mistrzostwa Polski. Po prostu dawno nie byłem w takiej drużynie, z taką atmosferą i wynikami. Umiejętności Piotra Barona mogę porównać do Marka Cieślaka z jego czasów pracy w Falubazie Zielona Góra. Cieślak też potrafił dać bardzo trafne rady i miał ogromny wpływ na dobre wyniki wszystkich drużyn, w których był – dodał Dudek.
Co ciekawe, lider toruńskiej drużyny przyznał, że po sezonie 2023 mocno rozważał odejście z drużyny. Był wtedy po kiepskim sezonie, a i wyniki drużynowe nie dawały szczególnej satysfakcji. Momentem przełomowym była informacja o transferze… Piotra Barona. To właśnie dla niego, Dudek postanowił pozostać w Toruniu, a dziś nie żałuje swojej decyzji.
W przyszłym roku skład torunian uzupełni Norick Bloedorn, który na pozycji U24 zastąpi Jana Kvecha. Trzon drużyny pozostanie jednak bez zmian, a parę juniorów stanowić będą młodzi wychowankowie Mikołaj Duchiński i Antoni Kawczyński. Ostatecznie zmieniono plan zatrudnienia Bastiana Pedersena, bo uznano, że charakterologicznie zawodnik niekoniecznie będzie pasował do obecnej drużyny. Duńczyk przedłużył jednak kontrakt z Apatorem o kolejny sezon i w razie potrzeby może wrócić na Motoarenę na sezon 2027.