W czwartek reprezentacja Polski na Superauto.pl Stadionie Śląskim w Chorzowie zagrała w meczu towarzyskim z Nową Zelandią. Biało-Czerwoni po dość nudnym spotkaniu ostatecznie pokonali rywali 1:0.
W niedzielę kadra Polski powalczy już o kolejne punkty w eliminacjach MŚ 2026. Jan Tomaszewski podkreśla, że podczas meczu z Litwą selekcjoner powinien wystawić najsilniejszy skład.
– To jest dla nas najważniejszy mecz, musimy go wygrać, bo jeśli stracimy punkty, to po jaką cholerę mamy jechać na mistrzostwa świata – mecz na Litwie musimy wygrać, ponieważ każdy z naszych zawodników jest o dwie klasy lepszy od zawodników litewskich – ocenił Tomaszewski dla „Super Expressu”.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co oni zrobili! Niesamowity gol w ósmej sekundzie
Tomaszewski podzielił się również swoimi przemyśleniami dotyczącymi strategii na kolejne mecze. Zasugerował, żeby Robert Lewandowski nie zaczynał spotkań w pierwszym składzie.
– Robert ma już swój wiek. Mówi, że jest przygotowany na 90 minut gry w Barcelonie – rozum chce, serce chce, ale płuca nie mogą. Flick wreszcie zrozumiał, że jak Robert będzie wchodził w drugiej połowie, to będzie strzelał bramki, bo będzie grał na świeżości przeciwko podmęczonym piłkarzom – podkreślił Tomaszewski.
Według Tomaszewskiego dobrym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie Lewandowskiego na boisko w drugiej połowie, co mogłoby przynieść korzyść w postaci „kopu psychicznego” na baraże.
Mecz Litwa – Polska rozpocznie się w niedzielę o godzinie 20:45. Relacja tekstowa live z tego spotkania będzie dostępna na portalu WP SportoweFakty.