Ostatnimi czasy gorąco jest wokół reprezentacji Izraela oczywiście z uwagi na brak wykluczenia z rywalizacji międzynarodowej. Środowisko domaga się tego z uwagi na to, że kraj ten atakuje Palestynę, a w podobnym przypadku FIFA i UEFA ukarała Rosję.
Przed sobotnim (11 października) meczem el. MŚ 2026 z reprezentacją Norwegii ponad tysiąc Palestyńczyków urządzili protest. Z kolei podczas spotkania hymn Izraela został wygwizdany, a do tego rozwieszono wielką flagę kraju, który jest atakowany.
Tymczasem sami piłkarze Izraela ośmieszyli się już podczas rywalizacji. Norwegia wyszła na prowadzenie w 18. minucie po tym, jak piłkę do własnej bramki skierował Anan Khalaili. Gol ten był kuriozalny, ponieważ futbolówka odbiła się od jego pleców i poleciała prosto do siatki.
10 minut później Norwegowie prowadzili już 3:0. Najpierw w 27. min. gola zdobył Erling Haaland, który zrehabilitował się po wcześniejszych nieudanych strzałach z rzutu karnego. Chwilę później padł… kolejny samobój.
Ten również okazał się być kuriozalny. Bramkarz Izraela Daniel Peretz chciał wybić piłkę i oddalić zagrożenie, a tymczasem trafił w swojego kolegę z drużyny, Idana Nachmiasa, i w 28. minucie ponownie musiał wyjąć futbolówkę z siatki.
ZOBACZ WIDEO: Co za gol w Polsce. To nagranie po prostu trzeba zobaczyć