W 1993 r. Farrow zeznała przed sądem, że Dylan powiedziała jej, iż ojciec dotykał ją i „zachowywał się wobec niej niewłaściwie”. Artysta, który przez lata wielokrotnie zaprzeczał tym zarzutom, nigdy nie został oskarżony o popełnienie przestępstwa. Zmarła 11 października aktorka pozostała jego niezłomną obrończynią.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

W 2018 r., kiedy ruch #MeToo zaatakował Allena, pisała na X:

Woody jest moim przyjacielem i nadal mu wierzę. Warto obejrzeć program »60 Minutes« [w którym bronił się przed oskarżeniami — red.] — z 1992 i wyrobić sobie własną opinię.

Źródło bliskie reżyserowi przekazało mediom, że „Diane nie wierzyła, aby jakiekolwiek problemy przyćmiły ważną pracę, którą wykonał, oraz to, co stworzyli razem”. — Dlatego zawsze go wspierała. Był jej za to dozgonnie wdzięczny. Dzięki temu zawsze czuł się z nią blisko. Za każdym razem, gdy ona go broniła, kontaktował się z nią i wysyłał SMS-y — cytuje słowa osoby z otoczenia 89-latka magazyn „People”.

Jesienią 2024 r. Mia Farrow na łamach „The Hollywood Reporter” stwierdziła: „Całkowicie rozumiem, jeśli aktor czy aktorka decyduje się pracować z Woodym. Nie jestem osobą, która powiedziałaby: »Och, nie powinni tego robić«”.