Jakkolwiek oczywiście masa graczy czeka na nową odsłonę tej słynnej serii, ostatnie wojaże Bethesdy wprowadzają wiele niepewności. Ale na razie fani niezmiennie mogą wybierać i przebierać wśród kolejnych modyfikacji, z których naprawdę spora część jest przynajmniej warta uwagi. Co rusz korzysta się choćby z The Elder Scrolls V: Skyrim, by na bazie tego nieśmiertelnego tytułu przygotować coś ciekawego. Tym razem mamy na przykład Lordbound.
Lordbound to nowy mod do Edycji Specjalnej The Elder Scrolls V: Skyrim. Wprowadza on krainę Druadach, z masą questów i aktywności.
Jeżeli dotąd jeszcze nie znudziliście się różnej maści modyfikacjami pod TES, warto zwrócić uwagę na kolejny ciekawy przypadek. Podczas gdy w pocie czoła powstaje na przykład Skyblivion, ciekawą alternatywę stanowić może Lordbound. Jak sami twórcy przyznali, obecnie znajduje się on w fazie „soft launch” – więc o ile lwia część zawartości ma być już grywalna, o tyle pewne aspekty są aktywnie modyfikowane. Osoby mające zatem awersję do takich kwestii mogą zaczekać, aż zostanie to poprawione. A zdecydowanie jest na co.
Lordbound wprowadza zupełnie nowy region – Druadach. Jest on większy niż Solstheim i ma oferować nawet jakieś 60 dodatkowych godzin rozgrywki. Eksplorując świat, mamy natknąć na jakieś 40 questów, do tego moderzy stworzyli ponad 50 dungeonów. Ponadto znajdziemy nową broń, pancerze, zaklęcia i inne części ekwipunku. Pewna część NPC-ów nie ma jeszcze dodanych głosów, ale to również w perspektywie czasu ma ulec zmianie. Zawartość odblokujemy idąc do Solitude lub Whiterun, gdzie natkniemy się na poszukującego pomocników Khajiita.
Źródło: DSOGaming