- Dlaczego życie córki Hanny Lis było zagrożone?
- Na co choruje Hanna Lis?
- Jak lekarze potraktowali Hannę Lis, gdy była w ciąży?
Hanna Lis prawie straciła córkę. „Jeszcze nie wiedziałam, że choruję”
Hanna Lis to znana dziennikarka, która współpracowała ze wszystkimi największymi stacjami telewizyjnymi w Polsce. Swego czasu media rozpisywały się o jej życiu prywatnym, chociaż gwiazda stroniła od komentarzy na ten temat. W latach 1989-1998 jej mężem był prawnik Robert Smoktunowicz. Córki Julię i Annę urodziła jednak dopiero kolejnemu partnerowi, przedsiębiorcy Jackowi Kozińskiemu. Para nigdy nie wzięła ślubu, a w 2007 roku Hanna Lis wyszła za Tomasza Lisa. Wówczas oskarżano ją o odbicie go Kindze Rusin. Pikanterii dodawał fakt, że dziennikarka była świadkową na ich ślubie. Tę historię zna chyba każdy obserwator polskiego show-biznesu, ale niewielu wie, że Hanna Lis mogła stracić jedną ze swoich córek. Cudem udało się uniknąć tragedii.
Lekarze nie dawali szans córce Hanny Lis. „Chcieli przerwać tę ciążę”
Hanna Lis podzieliła się z fanami wstrząsającą historią sprzed lat. Gwiazda wrzuciła do sieci zdjęcie ze starszą córką i opowiedziała, co ją spotkało. – Jedna z moich dwóch Największych Miłości Życia. Miała 12 tygodni, a ja byłam w 3 miesiącu ciąży, kiedy w środku nocy, w szpitalu, usłyszałam od lekarzy (dość beznamiętnym tonem wypowiedzieli te słowa), że nazajutrz już jej nie będzie. O mały włos naprawdę by jej nie było. Lekarze chcieli tej nocy przerwać tę ciążę (zagrożenie życia matki), postanowili jednak poczekać na to aż, cytat, „sama się ewakuuje” – zaczęła.
Czekałam przez całą noc, nie śpiąc, modląc się o cud, choć, prawdę powiedziawszy, sama już w cud nie wierzyłam. Wtedy jeszcze nie wiedziałam, że choruję (od co najmniej 14 lat) na endometriozę. Nazajutrz, na wózku inwalidzkim zawieziono mnie na USG, żeby upewnić się, że „samo się ewakuowało”. Nigdy nie zapomnę zszokowanej miny lekarza, a potem jego entuzjastycznego (musiało go słyszeć pół szpitala) okrzyku: „to żyje”! Odtąd zaczęła się zespołowa, trudna, piękna walka o dotrwanie do końca 9. miesiąca
– zdradziła.
Na zakończenie Hanna Lis zwróciła się do wszystkich kobiet chorujących na endometriozę. Wspomniała też o Mai Staśko, która obecnie spodziewa się dziecka. – Dziś „to” ma na imię Julia i niedługo skończy 27 lat. Jest moją miłością, dumą, szczęściem i nadzieją na lepszy świat. (…) Endo-ciąże są ogromnie trudne. Różnie bywa: czasami trudno w nie zajść, innymi razy – trudno je utrzymać. Ale, same widzicie na załączonym obrazku, udaje się! Nigdy się nie poddawajcie, szukajcie mądrych lekarzy, bądźcie silne, walczcie. (…) Polecam Wam bardzo: śledźcie profil Mai Staśko. Jej walka o bycie matką jest na pewno podobna do tego, z czym wiele z Was się codziennie mierzy. Myślę, że będzie dla Was wsparciem, inspiracją i nadzieją – napisała.
Źródło: Meloradio.pl