Do III etapu prestiżowego konkursu zakwalifikowało się 20 pianistów z całego świata, w tym trzech Polaków: Piotr Alexewicz, Piotr Pawlak i Yehuda Prokopowicz. Ich występy, podobnie jak pozostałych uczestników, przyciągają uwagę melomanów z całego świata, którzy z zapartym tchem śledzą rywalizację. Jednak poza muzyką, uwagę opinii publicznej przykuwają także kontrowersje związane z zachowaniem widowni.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
- Co wzbudza emocje podczas konkursu chopinowskiego?
- Ilu polskich pianistów zakwalifikowało się do III etapu?
- Jakie kontrowersje dotyczą zachowania widowni?
- Jakie są opinie na temat kaszlu podczas występów?
Zachowanie części widzów podczas występów wywołało falę krytyki w mediach społecznościowych. Wielu melomanów skarży się na notoryczne kaszlenie, które, według ich opinii, zakłóca odbiór muzyki i przeszkadza zarówno artystom, jak i innym słuchaczom. Jeden z komentujących w internecie zauważył, że takie zachowanie może być odbierane jako celowe sabotowanie występów.
Mi już brak słów w tym temacie. Na żywo kaszlenie podczas występów, plus w przerwie pomiędzy utworami to jest po prostu jedno wielkie odkaszliwanie. W telewizji i na YouTubie tego nie słychać tak bardzo, ale na żywo tak. Siedzisz i się zastanawiasz, czy nie jesteś może w poczekalni w przychodni
— czytamy w jednym z komentarzy.
Część komentujących w ostrych słowach domaga się wypraszania z sali osób zakłócających występy. „To chamstwo i podłość ze strony tych kaszlących. Nie dość, że przeszkadzają, to jeszcze mogą rozsiewać wirusy” — napisała jedna z internautek. „To jest efekt globalnego upadku obycia” — dodaje inna.
Nie tylko kaszel budzi kontrowersje. W sieci pojawiły się także relacje o osobach przeglądających smartfony w trakcie koncertów. „Ludzie stoją godzinami po wejściówki, a potem, zamiast słuchać muzyki, scrollują ekrany” — napisała jedna z oburzonych uczestniczek wydarzenia.
Jednak nie wszyscy podzielają te opinie. Niektórzy zwracają uwagę, że kaszel może być wynikiem alergii, przewlekłych chorób, a nawet stresu. Pojawiły się także głosy, że problem ten nie jest nowy i niekoniecznie świadczy o spadku poziomu kultury, a może chwilowej niedyspozycji uczestników koncertów.
Zobacz też: