Nowa seria smartfonów Apple jeszcze nie trafiła do sklepów, a już ma problemy. Błąd aparatu dotknął serii iPhone 17 i iPhone Air – na zdjęciach pojawiają się dziwne czarne plamy. Co na to producent?
Już w ten piątek do sprzedaży trafią nowe smartfony Apple – cała linia iPhone 17 oraz nowy model iPhone Air. Pierwsze recenzje są w większości pozytywne, ale tuż przed premierą pojawiła się informacja o dość zaskakującym błędzie dotyczącym aparatu.
Zauważono bowiem niepokojący problem podczas fotografowania koncertu. W części zdjęć pojawiły się małe, zaciemnione fragmenty oraz czarne prostokąty na tle dużego ekranu LED znajdującego się za sceną. Wygląda to co najmniej dziwnie.
iPhone 17 Pro i Air z problemami aparatu. Co to za plamy?
Co więcej, w niektórych ujęciach można było dostrzec dziwne, białe zygzaki. Błąd występował średnio w jednym na dziesięć zdjęć wykonanych w takich warunkach. Poniżej możecie zobaczyć, jak to mniej więcej wyglądało:
plamy na zdjęciach wykonanych przez iPhone 17 Pro/ fot. CNN Underscored’s Henry Casey
Co istotne, Apple już potwierdziło, że problem jest im znany i dotyczy „bardzo rzadkich sytuacji, gdy ekstremalnie jasny wyświetlacz LED świeci bezpośrednio w obiektyw aparatu.” Producent zapewnia, że usterka zostanie usunięta w nadchodzącej aktualizacji oprogramowania, choć nie podał dokładnej daty jej udostępnienia.
Apple już szykuje poprawki. Kiedy się pojawią?
Możliwe, że poprawka pojawi się bardzo szybko – być może w ciągu kilku dni w formie iOS 26.0.1. W zeszłym roku jednak firma wydała aktualizację 18.0.1 dopiero po kilkunastu dniach od premiery iOS 18. Pozostaje więc uzbroić się w cierpliwość.

iPhone 17 Pro / fot. Plus
Mam 5-letniego iPhone’a i nie zamienię go na 17-tkę. Oto moje powody
Na razie trudno powiedzieć, jak pilnym problemem jest nowa usterka, ponieważ do tej pory pojawiła się tylko w bardzo specyficznych warunkach. Nie jest jednak zaskoczeniem, że pojawiają się pewne niedoróbki – wydaje się, że czasy, kiedy na rynek trafiały perfekcyjnie dopracowane flagowce, już dawno minęły.
Źródło: Macrumors, opracowanie własne
