Jak informuje w komunikacie na stronie internetowej Straż Graniczna, do sytuacji na przejściu granicznym w Malhowicach doszło 10 października. Funkcjonariusze zatrzymali tam 62-letniego obywatela Ukrainy, który chciał przekroczyć polską granicę, pokazał służbom prawo jazdy wydane przez władze ZSRR.
Gdzie doszło do incydentu z mężczyzną z Ukrainy?
Jakie dokumenty okazał 62-letni obywatel Ukrainy?
Co się stało z mężczyzną po okazaniu prawa jazdy?
Jakie były konsekwencje dla 42-letniego obywatela Mołdawii?
„Zgodnie z obowiązującym prawem taki dokument nie uprawnia do prowadzenia pojazdów. Nieistniejący Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich nie jest stroną Konwencji wiedeńskiej określającej zasady w ruchu drogowym”
— informuje Straż Graniczna.
Jak czytamy w komunikacie, sprawa została przekazana policji, a wobec cudzoziemca ma zostać skierowany wniosek do sądu o ukaranie.
Prawo jazdy wydane w ZSRRwww.strazgraniczna.pl
Strażnicy graniczni informują również o sytuacji, która wydarzyła się 11 października na przejściu granicznym w Korczowej (woj. podkarpackie). Podczas odprawy 42-letniego obywatela Mołdawii okazało się, że mężczyzna posługuje się fałszywym dokumentem.
„Jednym z dokumentów okazanych do kontroli było fałszywe mołdawskie prawo jazdy. Strażnicy graniczni szybko ustalili, że w dokumencie brakowało wielu zabezpieczeń. Mężczyzna przyznał się do posłużenia fałszywym dokumentem i dobrowolnie poddał karze czterech miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na rok. Podróż do Ukrainy kontynuował w fotelu pasażera”
— czytamy w komunikacie.