Blisko 800 sklepów Carrefour w Polsce na sprzedaż. Marek Sawicki proponuje kupno sieci handlowej przez Krajową Grupę Spożywczą. To pierwszy krok w stronę bardziej ambitnej polityki rolnej i szansa dla lokalnych producentów, by mogli zaistnieć.
Carrefour na sprzedaż? Marek Sawicki ma propozycję
Według danych BizRaport, wartość Carrefour Polska sięga ok. 8 mld zł, jednak sieć zmaga się z problemami z rentownością. Francuski gigant, posiadający w Polsce blisko 800 placówek, rozważa sprzedaż swoich sklepów w naszym kraju.
– Grupa Carrefour jest na sprzedaż. Poinformowałem prezesa Krajowej Grupy Spożywczej oraz ministra aktywów państwowych Wojciecha Bałczuna, że warto byłoby dokapitalizować grupę, aby mogła kupić Carrefoura – oświadczył na antenie Radia Zet Marek Sawicki.
Nacjonalizacja Carrefoura? Tak, ale…
O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy Bartosza Mielniczka, eksperta Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego do spraw rolnictwa.
– Potrzebujemy dać polskim producentom możliwość szerokiego dostępu do konsumenta na uczciwych warunkach: bez głodowych stawek skupu i dominacji pośredników, przetwórców i sieci handlowych, zarówno krajowych, jak i zagranicznych dużych firm. Rolnicy, ich rodziny i gospodarstwa domowe powinni mieć pewien stabilizator, który zapewni im stały dostęp do rynku – komentuje Mielniczek.
Ekspert CAKJ zauważa, że w obecnych warunkach nie ma innej drogi, by osiągnąć wspomniany cel niż przez sieć handlową oferującą korzystne, preferencyjne warunki współpracy dla krajowych, drobnych i lokalnych producentów.
– W polskich realiach, przynajmniej na początkowym etapie, musiałaby to być sieć państwowa. Poseł Sawicki słusznie zauważył, że należy umożliwić rolnikom udział w akcjonariacie takiej sieci. Nie chodzi o to, by była ona w pełni państwowa, lecz by rolnicy zostali zintegrowani z kolejnymi ogniwami łańcucha żywnościowego, tak jak ma to miejsce w wielu krajach zachodnioeuropejskich – mówi.
– Polonizacja Carrefoura byłaby środkiem do osiągnięcia tego celu. Docelowo państwo mogłoby się z takiego projektu wycofać, przekazując udziały rolnikom, lokalnym producentom czy przedsiębiorcom. Trzeba jednak najpierw wykonać pierwszy krok. Dziś tylko państwo dysponuje kapitałem, który może to umożliwić – argumentuje Mielniczek.
Przekroczyć Rubikon i zapewnić bezpieczeństwo żywnościowe
Zapytaliśmy naszego eksperta również o to, jak szansa na zakup Carrefoura wpisuje się w szerszą strategię zapewnienia Polsce bezpieczeństwa żywnościowego, która została przedstawiona w raporcie CAKJ pt. „Czas protekcjonizmu”.
– W Polsce nie prowadzimy polityki rolnej, tylko bieżące zarządzanie. Złośliwie parafrazując, według niektórych najlepsza polityka rolna to brak polityki rolnej, wystarczy przecież konsumować środki z Unii Europejskiej. Tymczasem istnieje ogromna potrzeba prowadzenia aktywnej polityki rolnej, zwłaszcza dziś, w czasach załamania liberalnego paradygmatu gospodarczego na świecie – twierdzi Mielniczek.
– Polityka rolna, którą zaproponowałem w raporcie CAKJ, w dużej mierze sprowadza się do odzyskania kontroli nad łańcuchem żywnościowym i sprawiedliwszego podziału zysków z produkcji żywności; tak, by trafiały one do polskiej wsi, przedsiębiorców i rodzin, a w mniejszym stopniu do zagranicznych koncernów w formie dywidend i innych płatności. Drugim kluczowym elementem jest stabilizacja owej produkcji żywności, przewidywalność rynku – mówi.
– Dopóki jednak będziemy opierać nasz system na zagranicznych przetwórcach i sieciach handlowych, nie wskoczymy na wyższy bieg. Chodzi o to, by zyski z modelu gospodarczego opartego na dużych nadwyżkach produkcji były dystrybuowane szeroko, z korzyścią dla polskich rolników i konsumentów – komentuje ekspert CAKJ.
Co zyskamy dzięki polonizacji Carrefoura?
Na koniec poprosiliśmy naszego rozmówcę o wskazanie wymiernych korzyści, jakie mogłaby przynieść nacjonalizacja Carrefoura. Zdaniem Mielniczka, takie rozwiązanie pozwoliłoby m.in. ustabilizować produkcję i ceny skupu, oferując polskim producentom korzystniejsze warunki współpracy.
– W razie kryzysu, gdy ceny są niskie, duża sieć handlowa z szerokim dostępem do konsumenta może wziąć na siebie część kosztów, tj. operować na minimalnej lub nawet zerowej marży, dzięki czemu można zaoferować polskim producentom lepsze ceny. To realna alternatywa dla doraźnych dopłat do produkcji. Takie działanie pozwala reagować na bieżąco, a nie po fakcie. Jest to instrument stabilizacji rynku – tłumaczy ekspert CAKJ.
Mielniczek podkreśla również, że zakup Carrefoura mógłby doprowadzić do zmiany podejścia państwa do roli, jaką powinno ono odgrywać w sektorze spożywczym.
– Kierunkowo zmniejszyłoby to presję na polskich producentach i stworzyło szansę dla małych, lokalnych przetwórni, grup producenckich i rolników. Dziś wielu z nich upada, bo nie są w stanie zaistnieć na szerokim rynku, musząc dostosowywać się do niekorzystnych warunków narzucanych przez duże sieci. A mowa przecież o rodzinach, które z rolnictwa żyją od pokoleń. Taka państwowa sieć mogłaby zaoferować im realne wsparcie, dzięki któremu np. ziemniaki na Pomorzu pochodziłyby od rolnika z Pomorza, a nie z drugiego końca kraju czy importu tylko dlatego, że ktoś ma lepszą umowę – wskazuje Mielniczek.
Jako ostatnią, niepodważalną korzyść nacjonalizacji Carrefoura Mielniczek wskazuje stworzenie systemowej alternatywy dla konsumenta.
– Chodzi o to, by takie produkty jak lokalne jajka, przetwory czy specjały nie były ciekawostką, którą można kupić tylko na targowisku czy od znajomego rolnika, ale by znalazły swoje miejsce także w dużych sklepach. By konsumenci mieli w nich „lokalną półkę”, gdzie przeważałyby produkty polskiego pochodzenia. Prawnie nie da się narzucić obowiązku, by określony procent towarów w sieciach handlowych był krajowy, ale mając własną sieć, można to po prostu robić w praktyce.
– Taka sieć mogłaby prowadzić politykę produktową, w której zdecydowaną większość oferty stanowiłyby polskie, lokalne produkty. To realne narzędzie do przemeblowania całego sektora, który stanowi 6–7% PKB i jest absolutnie kluczowy dla gospodarki – konkluduje ekspert CAKJ.
Publikacja nie została sfinansowana ze środków grantu któregokolwiek ministerstwa w ramach jakiegokolwiek konkursu. Powstała dzięki Darczyńcom Klubu Jagiellońskiego, którym jesteśmy wdzięczni za możliwość działania.
Dlatego dzielimy się tym dziełem otwarcie. Ten utwór (z wyłączeniem grafik) jest udostępniony na licencji Creative Commons Uznanie Autorstwa 4.0 Międzynarodowe. Zachęcamy do jego przedruku i wykorzystania. Prosimy jednak o podanie linku do naszej strony.