Po rosyjskiej inwazji na Ukrainę w lutym 2022 roku świat sportu w większości zareagował w stanowczy sposób. Z tego względu Rosjanie oraz Białorusini (kraj ten również miał swój udział w agresji na sąsiada) zostali wykluczeni z różnych wydarzeń. Jednak w ostatnim czasie MKOl zastanawiał się nad przywróceniem tych sportowców do rywalizacji na ZIO 2026.
Decyzję ogłoszono w piątek w Mediolanie. Sportowcy z Rosji i Białorusi, podobnie jak podczas igrzysk w Paryżu, będą mogli startować tylko indywidualnie, bez flagi narodowej i hymnu. Ich wyniki nie zostaną ujęte w klasyfikacji medalowej.
ZOBACZ WIDEO: Polska mistrzyni przeżyła koszmar. „Mój mąż wtedy pierwszy raz zemdlał”
– Komitet Wykonawczy zastosuje dokładnie takie samo podejście jak w Paryżu. Uważam, że najlepiej dla naszego ruchu jest zapewnić reprezentację wszystkim sportowcom – przekazała przewodnicząca MKOl Kirsty Coventry podczas konferencji prasowej w Mediolanie.
Warunkiem udziału będzie brak powiązań z rosyjską armią i brak publicznego poparcia dla wojny w Ukrainie. Sportowcy z Rosji nie wezmą też udziału w ceremonii otwarcia igrzysk, które odbędą się w dniach 6-22 lutego 2026 roku.
Restrykcje wobec Rosji i Białorusi obowiązują od inwazji na Ukrainę w 2022 roku. W Paryżu w 2024 roku startowało zaledwie 15 Rosjan i 17 Białorusinów. Zdobyli oni łącznie pięć medali.
Ostateczna liczba sportowców z tych krajów zależy teraz od międzynarodowych federacji sportowych. To one odpowiadają za kwalifikacje, a część z nich nadal utrzymuje zakaz startów dla zawodników z Rosji i Białorusi.