O chorobie Krzysztofa Śmiszka Robert Biedroń opowiedział w rozmowie z „Faktem”. Pretekstem do ujawnienia informacji o zdrowiu europosła stał się temat porozumienia Polskiego Stronnictwa Ludowego i Nowej Lewicy ws. związków partnerskich. Chodzi o wprowadzenie statusu osoby najbliższej. Biedroń przyznał wówczas, że temat ten dotyczy obecnie jego i jego wieloletniego partnera.

Robert Biedroń: Krzysztof Śmiszek jest poważnie chory


– Powiem panu coś, czego nie mówiłem przez ostatnie dni, także w występach publicznych. Mój partner jest dzisiaj bardzo poważnie chory. Nie pracuje, jest na zwolnieniu lekarskim i musi przechodzić bardzo poważną terapię – wyznał polityk.


Jak dodał, w takich momentach jak ten, uświadamia sobie, że „nasze życie w pewnym momencie się po prostu kończy”. – Że są sytuacje kryzysowe, tak jak teraz, w których wszystko staje przed ostatecznością – podkreślił.

Biedroń: Jesteśmy w sytuacji naprawdę trudnej i dramatycznej


Biedroń przyznał, iż chciałby, aby w takich właśnie sytuacjach państwo zapewniało poczucie bezpieczeństwa. – Że jeżeli wydarzy się najgorsze, to będziemy mogli decydować o życiu i zdrowiu swojego partnera – powiedział.


Jak podkreślił, dziś takiego poczucia bezpieczeństwa niestety nie ma. – Pomimo tego, że jesteśmy razem 23 lata, na dobre i na złe byliśmy ze sobą, dzisiaj jesteśmy w sytuacji naprawdę trudnej i dramatycznej. Ja nie mam takiego poczucia, że państwo chroni nasz związek czy daje mi poczucie, że cokolwiek się wydarzy, to stoi po mojej stronie – podsumował.


Przypomnijmy, że zarówno Krzysztof Śmiszek, jak i Robert Biedroń pracują w Brukseli, gdzie od 2024 roku pełnią mandat eurodeputowanych. Śmiszek uzyskał w wyborach 70 363 głosów, zaś jego partner Biedroń – 41 736 głosów.


Czytaj też:
Koalicja wprowadzi związki partnerskie? Kotula ujawniaCzytaj też:
Przesądzone? Lewica zapowiada, że PSL poprze ustawę o związkach partnerskichCzytaj też:
„Wystarczy jeden kryzys…”. Miller podsumował dwa lata rządów koalicji