- Dużo czytania, a mało czasu? Sprawdź skrót artykułu
— Mam 30 lat i minimalne szanse na własne mieszkanie. Nie wiem, czy będę mogła mieć dziecko, bo nie wiem, czy będzie mnie na nie stać — powiedziała jedna z kobiet na spotkaniu z premierem. Wskazała, że choć Polska jest 20. gospodarką świata, to jest ona „bardzo daleko od ludzi”. Kolejna z kobiet wskazała, że obecny rząd nadal nie zapewnił odpowiedniego dostępu do aborcji.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
— Paradoks polega na tym, że najmniej dzieci rodzi się tam, gdzie ludzie mają najlepiej. Borykamy się, nie tylko w Polsce, z tym że posiadanie dziecka zaczęło się ludziom kojarzyć z ciężarem. Nie chodzi nawet o to, że to jest ciężar finansowy. Jeszcze nigdy polskie dzieci nie przynosiły do domu tyle pieniędzy, ile w tej chwili — odpowiedział Donald Tusk. Wskazał m.in. na program 800 plus czy „babciowe”.
- Jakie problemy poruszyły młode kobiety na spotkaniu z Tuskiem?
- Co odpowiedział Donald Tusk na zarzuty dotyczące sytuacji ludzi chcących mieć dzieci?
- Jakie programy wsparcia wymienił Donald Tusk?
- Na jakim miejscu w Unii Europejskiej znajduje się Polska pod względem opieki socjalnej?
— Nie zgodzę się z argumentem, że przez te dwa lata ci, którzy chcą mieć dzieci, zostali jakoś bardzo poszkodowani, bo jest dokładnie odwrotnie. (…) Odrzucam z całą mocą zarzuty, że wasza sytuacja stała się gorsza. Nie, stała się lepsza, co nie znaczy, że fajna — stwierdził premier.
— Dajemy procentowo na opiekę socjalną tyle, ile Szwecja. Wyobrazilibyście to sobie kiedyś? W ciągu dwóch lat poziom opieki socjalnej wzrósł w taki sposób, że Polska w całej Unii Europejskiej jest na siódmym miejscu — kontynuował premier.
— Zdaję sobie sprawę, ile mamy sytuacji jednostkowych, że nie powodzi się w życiu. Jednak jesteśmy w państwie, w którym udało się obniżyć inflację, gdzie bezrobocie jest najniższe w Europie i raczej pracodawcy się tym martwią. Dzisiaj w kraju mamy raczej problem ze znalezieniem pracownika niż pracy. Tak mi się wydaje. Czy to jest raj na ziemi? Wiadomo, że nie, ale naprawdę przez te dwa lata udało się. Jeśli chcecie naprawić cały świat, to nie mam tutaj z wami szans — dodał szef rządu.