Dla Rew będzie to powrót do klubu, w którym rozpoczął swoją przygodę z najlepszą ligą świata. W 2024 roku Australijczyk reprezentował leszczyński zespół, notując średnią biegową 1,346. Tamten sezon był dla niego czasem nauki i oswajania się z trudami Ekstraligi, ale także momentem, w którym mógł zrozumieć, jak wysoki poziom trzeba prezentować, by rywalizować z czołówką świata.

Po roku przerwy nie ma już wątpliwości. Rew wraca do Leszna jako zawodnik dojrzalszy, pewniejszy siebie i o klasę lepszy. Sezon 2025 w barwach Texom Stali Rzeszów był jego prawdziwym przełomem. Australijczyk okazał się jednym z liderów zespołu i jednym z najskuteczniejszych zawodników młodzieżowej formacji w całej lidze. Ze średnią biegową 1,963 zajął trzecie miejsce w klasyfikacji U24, ustępując jedynie Nazarowi Parnickiemu i Tomowi Brennanowi.

Jego znakomite występy nie ograniczały się jednak tylko do Polski. W angielskiej Premiership, gdzie reprezentował barwy Birmingham Brummies, Rew również imponował regularnością. Średnia 1,694 dała mu miano drugiego najlepszego zawodnika drużyny, co tylko potwierdziło, że Australijczyk zrobił ogromny krok naprzód.

Trenerzy i eksperci są zgodni. Kenyan Rew ma papiery na to, by stać się jednym z najlepszych zawodników U24 w całej PGE Ekstralidze. Łączy w sobie młodość, determinację i coraz większe doświadczeni, jest także zawodnikiem walecznym i niezwykle efektownym. W Lesznie liczą, że jego powrót wniesie do zespołu świeżość i energię, której Bykom brakowało w ostatnich latach.

– Leszno to miejsce, w którym czuję się jak w domu. Wiem, jak wygląda praca w tym klubie, jak działa cały sztab i czego się ode mnie oczekuje. Wracam z ogromną motywacją, by udowodnić, że potrafię być ważnym ogniwem zespołu na ekstraligowym poziomie – powiedział Rew po ogłoszeniu transferu.

Powrót Rew to jednocześnie ostatni element układanki w składzie Fogo Unii na nadchodzący sezon. Leszczynianie konsekwentnie budowali drużynę, łącząc doświadczenie z młodością. Klubowy zarząd postawił na sprawdzonych Polaków, solidnych obcokrajowców i młodzieżowców, którzy powinni być jedną z najlepszych formacji w lidze zarazem dając mnóstwo możliwości taktycznych.

Ostateczny skład Fogo Unii Leszno na sezon 2026 prezentuje się następująco:

Piotr Pawlicki

Janusz Kołodziej

Ben Cook

Grzegorz Zengota

Kenyan Rew

Nazar Parnicki

Kacper Mania

Fogo Unia Leszno z takim zestawieniem wygląda na drużynę, która ma jasno określony cel – powrócić do ścisłej czołówki i ponownie walczyć o play-offy. Zawodnicy tacy jak Kołodziej czy Pawlicki mają stanowić fundament zespołu, natomiast Rew i Cook mogą być jego ofensywną siłą napędową. Juniorzy w postaci Nazara Parnickiego i Kacpra Manii powinni być niesamowitym atutem zespołu z Wielkopolski

Kibice Fogo Unii liczą, że powrót sympatycznego Australijczyka tchnie w zespół nową energię i pozwoli nawiązać do złotych lat, w których Leszno dominowało w polskim speedwayu. Jeśli Rew utrzyma formę z ostatniego sezonu – a wiele wskazuje, że stać go na więcej – w 2026 roku Byki mogą znów ryczeć naprawdę głośno.