We wtorkowy wieczór nadeszły szokujące informacje ze świata piłki ręcznej. Dwaj doświadczeni reprezentanci Arkadiusz Moryto i Szymon Sićko zdecydowali się zawiesić kariery w kadrze Polski. Swoją decyzję tłumaczą względami zdrowotnymi.
Moryto od niemal dwóch lat cierpi na przewlekły uraz barku. Z kolei Sićko w lutym 2024 roku zerwał więzadło właściwe rzepki w kolanie i wracał do dyspozycji przez niemal rok.
Zarówno Moryto jak i Sićko to bardzo ważni zawodnicy dla reprezentacji. Ten pierwszy rozegrał w niej 108 spotkań i był jednym z liderów w ofensywie. Z kolei Sićko wystąpił w 62 meczach, a podczas Euro 2024 został najlepszym strzelcem Biało-Czerwonych.
ZOBACZ WIDEO: Dostał przelew od ministerstwa. Aż zadzwonił, czy to na pewno ta kwota
W rozmowie z WP SportoweFakty Sławomir Szmal ujawnia, czy zawodnicy rozmawiali z trenerem na temat tej sytuacji, zdradza, co powiedział mu jeden z nieobecnych, a także mówi o powrocie na zbliżające się mistrzostwa Europy. Opowiada także o powodach nieobecności Kamila Syprzaka, który opuścił kadrę podczas tegorocznych mistrzostw świata.
Arkadiusz Dudziak, WP SportoweFakty: Był pan zaskoczony informacją o zawieszeniu kariery reprezentacyjnej przez Arkadiusza Morytę i Szymona Sićkę?
Sławomir Szmal, prezes Związku Piłki Ręcznej w Polsce: Tak, byłem zaskoczony. Jako były zawodnik jednak wiem, jak wygląda piłka ręczna i z jakimi urazami borykają się zawodnicy. Najważniejsze w tym wszystkim jest zdrowie. Gdyby mogli grać dla reprezentacji, to po prostu by wystąpili.
Rozmawiałem z dyrektorem sportowym ZPRP i wiem, że w przypadku obu tych zawodników nie jest to pożegnanie z reprezentacją. To przerwa potrzebna im, by podreperować swoje zdrowie, żeby mogli dalej uprawiać piłkę ręczną.
Trener Jota wiedział o tym wcześniej, czy otrzymał informację dopiero jak rozesłał powołania?
Z trenerem rozmawiał na pewno wcześniej dyrektor sportowy ZPRP, ale zawodnicy sami mieli kontakt z selekcjonerem i też rozmawiali z nim na ten temat.
A jak Gonzalez zareagował na tę sytuację?
Najlepiej porozmawiać o tym z samym selekcjonerem. Został poinformowany o całej sytuacji. Teraz mogę tylko postawić się na jego miejscu, ale planujemy dłuższą rozmowę na ten temat.
Zarówno Moryto, jak i Sićko znaleźli się jednak w składzie Industrii Kielce na środowy mecz Ligi Mistrzów. Nie kłóci się to z decyzją o przerwie?
To decyzja zawodników i nie mamy na nią wpływu. Nie jestem adwokatem żadnej ze stron. Widać jednak, że mają problemy zdrowotne, ale nie mogę ujawnić dokładnie, z czym się zmagają. Zawodnicy złożyli odpowiednie dokumenty do związku i je uszanowaliśmy.
Zawodnicy określili się, jak długo będzie trwała przerwa?
To zależy od nich. Tylko oni mogą się wypowiadać na ten temat. Rozmawiałem jednak z Arkiem Moryto i usłyszałem, że zależy mu na tym, by grać w reprezentacji, ale chce doprowadzić rękę do pełnej sprawności.
Powrót tej dwójki na mistrzostwa Europy w styczniu jest otwarty?
Nie wiem. Sam miałem problemy z kolanem i wiedziałem, że operacja była nieunikniona. Pozostawała tylko kwestia terminu. Tak samo może być w przypadku chłopaków. Indywidualne decyzje będzie podejmować klub, lekarze i sami zawodnicy.
Podczas ostatnich mistrzostw świata Kamil Syprzak samowolnie opuścił kadrę i został zawieszony przez związek. Teraz jednak ponownie nie znalazł się na liście powołań. Dlaczego?
Sytuacja Kamila się nie zmieniła. Trener ma pełną dowolność przy powoływaniu zawodników i to on decyduje, kto jest powołany do reprezentacji. Związek nie utrudnia mu życia po tej sytuacji, która zaistniała na mistrzostwach świata.
Czyli to decyzja selekcjonera, że nie znalazł się w kadrze?
Tak.
Czy Syprzak ma otwarte drzwi do powrotu na mistrzostwa Europy?
Jestem przekonany, że tak. Jeszcze raz jednak podkreślę, że to selekcjoner wybiera, kto trafi do reprezentacji. Podczas moich rozmów z Jotą Gonzalezem podkreślałem, że jako związek nie chcemy nikogo blokować i trener może korzystać z usług każdego zawodnika.
***
Podczas najbliższego zgrupowania Biało-Czerwoni zagrają zaledwie jedno spotkanie towarzyskie. Mecz Polska – Czechy odbędzie się w piątek, 31 października o godz. 18.00 w Wałbrzychu. Relacja na żywo na WP SportoweFakty.
Arkadiusz Dudziak, WP SportoweFakty