Orkan Amy był pierwszym tak silnym niżem, który tej jesieni uderzył w Europę. Dał się we znaki przede wszystkim na zachodzie i północy kontynentu. Przeszły tam niszczące wichury przekraczające 100 km na godz., gwałtowne burze i ulewne opady deszczu. To wszystko przyczyniło się m.in. do powstania poważnych szkód na farmach łososi w Szkocji.

Tysiące łososi uciekły z hodowli. To ogromne zagrożenie dla ich populacji

Przez burzę aż 75 tys. łososi dostało się z hodowli do otwartych wód zatoki Loch Linnhe na zachodzie Szkocji, w której żyje ok. 300 tys. dzikich ryb. Jest to niepokojąca wiadomość. Przez zmniejszającą się liczebność, w Wielkiej Brytanii już są one uznawane za gatunek zagrożony. Skutki mogą zatem odczuć i gospodarka, i środowisko — podaje portal The Conversation.

Łososie

ŁososieEB Adventure Photography / Shutterstock

William Perry, adiunkt w Szkole Nauk Biologicznych przy Uniwersytecie w Cardiff, przypomina również, że łososie, które wydostały się na otwarte wody, to zwierzęta „udomowione”. Od lat są hodowane pod kątem cech korzystnych dla przemysłu i rozmnażania. Nie znają życia na wolności i nie są na nie przygotowane. Oznacza to, że wiele osobników zginie.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Ile łososi uciekło z hodowli?

Gdzie miała miejsce ucieczka łososi?

Jakie są zagrożenia związane z ucieczką łososi?

Co spowodowało ucieczkę łososi z hodowli?

Niebezpieczeństwem będzie również zmieszanie się osobników dzikich z hodowlanymi, które posiadają zróżnicowane cechy genetyczne. Ich rozmnażanie spowoduje, że potomstwo odziedziczy mieszane cechy i będzie miało duże trudności w życiu w naturalnych środowisku.

Specjaliści podkreślają, że przedostanie się łososi do otwartych wód to tylko jeden z wielu problemów, z jakim mierzą się te ryby. Na co dzień duże zagrożenie stanowią dla nich też rosnące zanieczyszczenie wody, utrata naturalnych siedlisk oraz zmiany klimatu. Istnieją obawy, że w kolejnych latach, ze względu na coraz częstsze ekstremalne zjawiska pogodowe, takich ucieczek będzie więcej.