Na skutek piątkowego ataku na budynek przy ul. Wiejskiej 12A w Warszawie, gdzie mieszczą się siedziba Platformy Obywatelskiej oraz kawiarnia Czytelnik, osmolone zostały drzwi. Przed wejściem znajdują się także odłamki szkła.

Świadkiem zdarzenia był poseł PO Witold Zembaczyński. — Mieliśmy tutaj akt terroru. Jeden ze sprawców rzucił koktajl Mołotowa w drzwi, gdzie mieści się Biuro Krajowe Platformy Obywatelskiej, drugi próbował to podpalić — opisał w rozmowie z TVN24.

— Bohaterski świadek odepchnął podpalacza, próbował go ująć, doszło do szarpaniny. Napastnik wyzywał interweniującego mężczyznę od „j… platformersów”. Był to atak polityczny — dodał poseł.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo
Atak na siedzibę PO. Policja szuka sprawców

Napastnicy mieli uciec z miejsca zdarzenia. — Jeden ze sprawców rzucał, drugi podpalał — opisał Witold Zembaczyński w rozmowie z TVN24. — Musieliśmy dosyć długo czekać na policyjnych techników — dodał.

Posłowie Witold Zembaczyński oraz Paweł Bliźniuk samodzielnie odgrodzili miejsce zdarzenia. Według parlamentarzystów sprawca wykrzykiwał wulgarne hasła pod adresem Platformy Obywatelskiej.

Na miejscu interweniowała policja. Funkcjonariusze rozmawiali ze świadkami zdarzenia. Obecnie mają zajmować się ustalaniem tożsamości napastników.