W opublikowanym filmiku Natalia Siwiec i jej mąż, Mariusz Raduszewski, odegrali scenę fikcyjnego pogrzebu. Raduszewski, udając zmarłego, leży w trumnie, podczas gdy Siwiec pochyla się nad nim, zalana łzami. W pewnym momencie celebrytka zauważa pryszcza na twarzy partnera i postanawia go usunąć. Na nagraniu widać, jak „zmarły” nagle ożywa i łapie za rękę żonę, przerywając jej nietypową czynność. Mimo że materiał miał być żartem, reakcje widzów były podzielone, a wielu uznało go za niesmaczny.
- Jaki był powód krytyki wobec Natalii Siwiec?
- Co przedstawia opublikowany filmik Natalii Siwiec?
- Jakie komentarze zostawili internauci pod filmikiem?
- Czy Natalia Siwiec zdementowała plotki o kryzysie w związku?
W komentarzach pod filmikiem pojawiło się wiele krytycznych opinii. Internauci nie szczędzili słów, wyrażając swoje niezadowolenie.
„Serio, to wcale nie jest śmieszne. Nie życzę nikomu pochować swojego bliskiego”; „Wszystko ok z tobą?”; „Żenujące, widocznie jeszcze nie spotkała ich tragedia, związana z odejściem bliskiej osoby”; „Co w tym śmiesznego, co ci ludzie mają w głowach?”; „Żebyście sobie tylko tego nie wykrakali, z takich spraw się nie żartuje” — pisali oburzeni.
Ostatnio pojawiły się spekulacje na temat kryzysu w związku Natalii Siwiec i Mariusza Raduszewskiego. Celebrytka szybko jednak zdementowała te pogłoski, tłumacząc, że jej mąż po prostu rzadziej pojawia się w mediach społecznościowych.
„Wiadomo, jak czegoś nie ma na Instagramie, to nie istnieje. Nie mamy kryzysu. Niektórzy sztucznie tworzą obraz czegoś, a ja tego nie robię. Mariusz albo jest, albo go nie ma, albo jest zajęty, a ja nagrywam wtedy, kiedy go nie ma” — mówiła.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. W serwisie Plejada.pl każdego dnia piszemy o najważniejszych wydarzeniach show-biznesowych. Bądź na bieżąco! Obserwuj Plejadę w Wiadomościach Google. Odwiedź nas także na Facebooku, Instagramie, YouTube oraz TikToku.
Chcesz podzielić się ciekawym newsem lub zaproponować temat? Skontaktuj się z nami, pisząc e-maila na adres: plejada@redakcjaonet.pl.