W takich meczach trudno oczekiwać piękna futbolu i mecz w Gliwicach, w których mierzyły się dwie drużyny zajmujące miejsca 17-18, wyjątkiem w tym względzie nie był. Liczyło się to, aby przede wszystkim nie przegrać. Trener Carver rozpoczął asekuracyjnie, tylko z jednym napastnikiem, ale w 64. minucie dał sygnał do walki o pełną pulę, wprowadzając drugiego atakującego i zmieniając na lewym skrzydle. Wprowadzony do gry Sezonienko (LECHIA Gdańsk) tym razem nie zamienił dobrej okazji na gola, ale zrobili to ci, którzy w ofensywie dotrwali na boisku do końca spotkania. Asystę zaliczył Mena (LECHIA Gdańsk), a Bobcek ustalił końcowy rezultat w 5. minucie doliczonego czasu gry.

Lechia opuściła ostatnie miejsce w tabeli, a czerwoną latarnią w PKO BP Ekstraklasie został Piast, co mimo dwóch meczpw zaległych, czyli posadę trenerska Szweda Moelder w Gliwicach, bardzo niepewną.