• Dużo czytania, a mało czasu? Sprawdź skrót artykułu

Chodzi o prezentację w brytyjskim parlamencie, w której we wtorek wziął udział przebywający wówczas z wizytą w Wielkiej Brytanii szef MSZ Radosław Sikorski. Na wystawie, zorganizowanej przez amerykańską organizację aktywistów United Against Nuclear Iran (UANI), zaprezentowano drona Shahed-136 użytego przeciwko Ukrainie, wskazując na rolę Teheranu we wspieraniu kampanii militarnej Moskwy.

Sikorski podczas wtorkowego wydarzenia w Londynie mówił m.in. o agresywnej polityce Rosji, zwrócił też uwagę, że Wielka Brytania stała się ofiarą wojny hybrydowej, którą rosyjski przywódca Władimir Putin prowadzi przeciwko NATO. W czwartek MSZ Iranu wezwało polskiego charge d’affaires Marcina Wilczka, by zaprotestować przeciwko udziałowi Sikorskiego w prezentacji.

Odnosząc się wówczas do sprawy rzecznik MSZ Maciej Wewiór mówił PAP, że rozmowa w irańskim MSZ nie była „jednokierunkowa”, a strona polska podkreśliła podczas niej, że drony są realnym zagrożeniem dla Rzeczypospolitej. Strona irańska, jak wtedy zaznaczył, „przyjęła to do wiadomości”.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

  • Co powiedział Radosław Sikorski na temat dronów sprzedawanych Rosji?
  • Jakie wydarzenie miało miejsce w brytyjskim parlamencie?
  • Co minister spraw zagranicznych Iranu napisał w mediach społecznościowych?
  • Jakie były reakcje MSZ Iranu na wystąpienie Sikorskiego?

W niedzielę minister spraw zagranicznych Iranu Seyed Abbas Araghchi opublikował w mediach społecznościowych wpis w języku polskim. Według niego dron wystawiony w brytyjskim parlamencie „został fałszywie i w złej wierze przypisany Iranowi”. „To żałosna scena zainscenizowana przez lobby Izraela i jego sponsorów” — ocenił.

„Osoby wrogie przyjaznym relacjom między Iranem a Europą starają się tworzyć zmyślone narracje, które nie odzwierciedlają historycznych więzi — w tym między Iranem a Polską” — stwierdził Araghchi. Zapewnił, że „Iran nadal wyraża gotowość do rozmów roboczych i wymiany dokumentów w celu wyjaśnienia faktów, zwłaszcza w obliczu tego absurdalnego przedstawienia”.

Do słów Araghchiego odniósł się szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski. „Miło, że minister SZ Iranu pisze po polsku, ale lepiej było nie sprzedawać Rosji dronów i licencji na ich produkcję już podczas agresji wobec Ukrainy” — napisał w niedzielę Sikorski.

Życzył także narodowi irańskiemu, „aby ich rząd zamiast eksportem rewolucji islamskiej i wzbogacaniem uranu zajął się odbudową perskiej cywilizacji, która kiedyś zadziwiała świat”.