Dla Kacpra Kozłowskiego był to drugi mecz z rzędu z golem na koncie. Wcześniej trafiał przeciwko Karagumrukowi i Kocaelisporowi. Od początku sezonu wystąpił w dziewięciu spotkaniach ligowych, spędzając na boisku łącznie 784 minuty, co daje średnio aż 87 minut na mecz.
W ostatniej kolejce pomocnik Gaziantepu FK ponownie znalazł drogę do bramki. W 17. minucie starcia z Antalyasporem otrzymał piłkę w polu karnym i precyzyjnym uderzeniem lewą nogą pokonał bramkarza rywali, otwierając wynik dla swojego zespołu. Ostatecznie Gaziantep zwyciężył 3:2.
ZOBACZ WIDEO: Dostał przelew od ministerstwa. Aż zadzwonił, czy to na pewno ta kwota
Warto przypomnieć, że dobra forma Kozłowskiego nie umknęła selekcjonerowi reprezentacji Polski. Pomocnik wrócił do kadry po czterech latach przerwy i rozegrał pełne 90 minut w wygranym 1:0 meczu z Nową Zelandią. Był to dla niego ważny sygnał przed kolejnymi powołaniami.
Dodatkowo, według informacji przekazanych przez turecki oddział CNN, 22-letni Polak znajduje się na radarze Trabzonsporu. Klub ma monitorować jego rozwój i rozważa sprowadzenie go już zimą. Kozłowski wyraźnie zyskuje na wartości po udanym początku sezonu.
Kacper Kozłowski trafił do Gaziantepu latem ubiegłego roku, opuszczając Brighton and Hove Albion. W Turcji stał się kluczową postacią w środku pola i jednym z najpewniejszych punktów drużyny. Regularna gra i liczby mogą otworzyć mu drzwi do większego transferu.
W niedzielę mogliśmy oglądać w akcji też innego Polaka – Mateusza Lisa, który reprezentuje barwy Goztepe SK. Golkiperowi nie udało się zachować czystego konta. Jego zespół przegrał z Alanyasporem 0:1 po bramce Umita Akdaga w 83. minucie.