Dotychczasowy przebieg weekendu Formuły 1 w Austin wskazywał, że GP USA ma jednego faworyta – Maxa Verstappena. Holender uniknął zamieszania w pierwszym zakręcie i obronił prowadzenie, ale ciekawie było za jego plecami. Doborem miękkich opon zaskoczył Charles Leclerc, który na pierwszych metrach wyniósł się na zewnętrzną, ominął zamieszanie w zakręcie i wysunął się na drugie miejsce.
Mocno niepocieszony w tej sytuacji był Lando Norris, który spadł na trzecią lokatę. Kierowca McLarena znajdował się tuż za rywalem z Ferrari, próbował raz za razem ataków, ale Monakijczyk za każdym razem znajdował sposób na obronę pozycji. Ostatecznie Brytyjczyk potrzebował ponad 20 okrążeń, aby uporać się z 28-latkiem. W międzyczasie kilkukrotnie przekroczył limity toru, za co otrzymał ostrzeżenie i musiał robić wszystko, aby uniknąć kary 5 s.
ZOBACZ WIDEO: Robert Kubica nie kryje się z wiarą w Boga. „Kiedyś mocno chroniłem temat religii”
Leclerc udowodnił, że tor w Austin sprzyja miękkim oponom i Monakijczyk długo nie tracił tempa. Gdy w końcu jako pierwszy zjechał na pit-stop, po wyjeździe z alei serwisowej miał przed sobą pusty tor i mógł szybko odrabiać straty. W efekcie po chwili znów znalazł się przed Norrisem.
– Wydłużamy ten przejazd najbardziej, jak się da – usłyszał prowadzący w wyścigu Verstappen. Red Bull Racing, bazując na przejeździe Leclerca, zmienił strategię aktualnego mistrza świata. Holender otrzymał miękką mieszankę opon na drugą fazę wyścigu. Podobnie zresztą jak Norris.
– Moje opony nie żyją – zgłosił Norris po ledwie kilku okrążeniach i próbach ataku na Leclerca. Jego tempo wyraźnie spadło i mogło się wydawać, że Brytyjczyk pogodził się z przegraną. – Jestem po prostu wolny. Nie mam przyczepności, gdy się do niego zbliżam – meldował po chwili wicelider klasyfikacji generalnej mistrzostw świata.
W samej końcówce opony w maszynie Norrisa ożyły, co pozwoliło mu przypuścić ataki na Leclerca. Finalnie na pięć „kółek” przed metą Brytyjczyk wyprzedził Monakijczyka. – Naciskaj na niego, bo ma już ostrzeżenie za limity toru – usłyszał Leclerc od inżyniera.
Za to Verstappen kontrolował sytuację w wyścigu od startu do mety. Po założeniu miękkich opon jego przewaga nad Leclercem oscylowała wokół 6-7 s. Była na tyle bezpieczna, że Holender nie musiał martwić się o utratę prowadzenia.
Bezbarwny wyścig w Austin zaliczył Oscar Piastri, który nie wyróżnił się niczym szczególnym i finiszował jako piąty. Tym samym Max Verstappen po raz kolejny zmniejszył straty w „generalce”. Kierowca Red Bulla może coraz głośniej marzyć o obronie tytułu.
F1 – GP USA – wyścig – wyniki: