„Czy w obliczu ostatnich doniesień, w tym m.in. o możliwym wysłaniu przez USA pocisków dalekiego zasięgu Tomahawk do Kijowa, Ukraina jest w stanie wygrać wojnę z Rosją?” – takie pytanie postawiono uczestnikom badania pracowni IBRiS przeprowadzonego dla Wirtualnej Polski.


60,1 proc. Polaków odpowiedziało przecząco – 39,7 proc. ankietowanych uważa, że Ukraina „raczej nie” jest w stanie wygrać wojny z Rosją, a 20,4 proc. twierdzi, scenariusz ten jest „zdecydowanie” niemożliwy.


W zwycięstwo Ukrainy nad wojskami Władimira Putina wierzy znacznie mniej, 29,9 proc. Polaków. 7,7 badanych proc. stwierdziło, że Ukraina „zdecydowanie” ma możliwość pokonać Rosję, a 22,2 proc. Polaków wybrało opcję „raczej tak”.


Swojego zdania nie wyraziło 10 proc. uczestników badania.


Sondaż na zlecenie Wirtualnej Polski wykonano jeszcze przed wypowiedzią prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa o wstrzymaniu propozycji dotyczącej Tomahawków dla wojsk ukraińskich.

Trump: Rosja zatrzyma jakieś terytorium, które zdobyła na Ukrainie


Donald Trump udzielił wywiadu Fox Business. Rozmowa została nagrana w czwartek, lecz wyemitowano ją w niedzielę.


Prezydent USA został zapytany, czy ma poczucie, że „Putin byłby skłonny lub otwarty na pomysł zakończenia tej wojny bez zabierania Ukrainie znacznej części terytorium”.


Na tak sformułowane pytanie amerykański przywódca przytaknął. – Cóż, on coś weźmie. Oni walczyli i teraz mają dużo posiadłości. On wywalczył pewne posiadłości. (…) My jesteśmy jedynym krajem, który wchodzi, wygrywa wojnę i potem wychodzi, jak zrobiliśmy to za prezydenta Busha na Bliskim Wschodzie – dodał następnie.


Przypomniał, że był za tym, aby Ameryka przynajmniej „zatrzymała sobie ropę” w Iraku.


Donald Trump potwierdził, że nie zamierza przekazać Ukrainie pocisków Tomahawk ze względu na własne potrzeby USA.


Czytaj też:
„Koniec z tym”. Trump ujawnił, co powiedział Zełenskiemu