- Daniel Martyniuk poinformował, że nie pojawi się na chrzcie syna.
- Zenek Martyniuk zapewnia, że cała rodzina stawi się na chrzcie Floriana.
- Daniel Martyniuk uderza w rodzinę. Nadal twierdzi, że nie może wziąć udziału w chrzcie syna.
Kolejna awantura Daniela Martyniuka. Nie będzie go na chrzcinach syna?
Daniel Martyniuk
wyjechał z Polski i zaczął pracować na budowie w Hiszpanii. Kiedy wydawało się, że wychodzi na prostą, opublikował na Instagramie
serię niepokojących wpisów i
zagroził Faustynie rozwodem. Później zasugerował, że nie będzie obecny na chrzcinach syna. „Chrzciny Floriana są 26 października. Niestety mnie na nich zabraknie” – napisał. Deklaracja Daniela Martyniuka bardzo zdziwiła jego ojca. Zenek Martyniuk zapewnił, że cała rodzina stawi się w kościele na chrzcie Floriana. – Wszystko organizuje Faustyna w Białymstoku. Wspaniale sobie radzi. My z Danusią szykujemy się na tę uroczystość i nasz syn też tam będzie – powiedział „król disco-polo” w rozmowie z Glampress. Niestety nie spodziewał się, jak na te słowa zareaguje Daniel Martyniuk.
Daniel Martyniuk uderza w rodzinę. „Szok, żeby nie móc przyjechać na chrzciny syna”
Daniel Martyniuk od jakiegoś czasu daje znać internautom, że czuje się atakowany przez najbliższych. „Mieli taki plan, żeby was wydymać.
Ja miałem się zgodzić na jakiś ośrodek za grube tysiące. Potem niby miałem wyjść, a wy niby widzieć przemianę. Reklama ośrodków, psychologów. Już czaicie, jak to wszystko wygląda?” – napisał, po czym
zarzucił teściowej, że „kupiła” doktorat Faustynie. Teraz znowu uderzył w członków swojej rodziny.
Też tak macie? Żeby tatusiowi PR-u nie psuć? Macie tak? Więc odczepcie się nareszcie, bo będę tym, co to udowodni i dużo zmieni w tym biznesie, który teraz jest kontrolowany przez total imbecyli. Wolę wszystko stracić, byle by zmienić coś dla innych, żeby artysta był artystą! Serio, mówię dość. To jest hardcore. Ja wiem wszystko. Muszę być sobą i nie poddać się bez względu na wszystko. Nie znacie mnie. W Boga nie wierzę, w ojczyznę jako tako, ale honor jest najważniejszy. W ojczyznę nie wierzę, bo żyję w kraju, w którym ktoś chce mnie zrobić w chu**. Niedoczekanie. Takiego skur*** jak ja, to ze świecą szukać, mówię wam wszystkim teraz – im dalej to potrwa, tym będzie gorzej. Mam nawet ograniczone dodawanie komentarzy do własnych postów, a to już akurat nowość. Tego jeszcze nie grali, ja już adwokatów nawet nie potrzebuję. Sam to udowodnię, ale Helsinki będą. Już jest po was cwaniaczki
– pisał.
W dalszej części wpisu Daniel Martyniuk po raz kolejny dał znać, że nie pojawi się na chrzcinach Floriana. „Szok, żeby nie móc przyjechać na chrzciny syna. Kiedyś mu to wytłumaczę. Zrozumie! (…) Nie chcę znać tych ludzi. Rodzina już nie istnieje” – grzmiał. Rozumiecie coś z tego jeszcze?
fot.
Instagram/@unfckble89
Daniel Martyniuk mówi, że nie będzie na chrzcie syna
fot.
Instagram/@unfckble89
Daniel Martyniuk uderza w najbliższych
fot.
Instagram/@unfckble89
Daniel Martyniuk uderza w rodzinę
Źródło: Meloradio.pl/Glampress