Diana Sosoaca, która jest przewodniczącą partii S.O.S. Rumunia, pojawiła się w Moskwie na spotkaniu „Przyjaciół Rosji”. Prowadził je proputinowski aktywista z Włoch Pietro Stramezzi. Jak podaje rumuński serwis informacyjny Stirile Pro TV, eurodeputowana powtarzała propagandowe hasła Kremla o rzekomym ucisku „ponad miliona Rumunów w Ukrainie”.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo
Kim jest Diana Sosoaca?
Co mówiła Sosoaca o Wołodymyrze Zełenskim?
Jakie kontrowersje towarzyszyły Sosoaca w przeszłości?
Jakie zarzuty postawiono Sosoaca w związku z jej kandydaturą na prezydenta?
Sosoaca uderzyła także bezpośrednio w Wołodymyra Zełenskiego. „Jeśli odważy się pojawić w moim parlamencie, połamię mu nogi! Nie powinien wygłaszać mowy w moim parlamencie. Dlaczego mówię »mój parlament«? Ponieważ rumuńska konstytucja stanowi, że my, parlamentarzyści, jesteśmy przedstawicielami narodu rumuńskiego i jedynymi, którzy mogą reprezentować suwerenność narodu rumuńskiego” — mówiła.
Jak stwierdziła Sosoaca, Rumunii żyjący w Ukrainie „nie mogą mówić w języku ojczystym, nie wolno im się modlić i wyznawać prawosławia”. „Mieliśmy 208 szkół z językiem rumuńskim. Zostało nam tylko osiem. Nie wolno się modlić po rumuńsku. Jesteśmy oskarżani o mówienie w języku mołdawskim. Nie mówimy po mołdawsku, język mołdawski nie istnieje, to jest rumuński” — mówiła.
Rumuńska europosłanka powtarza narrację Kremla. Wykreślili ją z listy kandydatów na prezydenta
To nie pierwszy raz, gdy o rumuńskiej eurodeputowanej robi się głośno. Od dłuższego czasu jest ona uznawana za jedną z najbardziej kontrowersyjnych postaci sceny politycznej w Rumunii. Słynie z antyukraińskich poglądów i popierania Rosji. W ubiegłym roku decyzją Rumuńskiego Sądu Konstytucyjnego została skreślona z listy kandydatów na prezydenta swojego kraju. Zarzucono jej m.in. nienawiść na tle rasowym, przedstawienie fałszywych podpisów, brak poszanowania dla statutu partii oraz naruszenie konstytucji.
Sosoaca zasłynęła ze swoich prowokacyjnych wystąpień. W czasie pandemii COVID-19 walczyła z obostrzeniami oraz szczepionkami. Proponowała także przyłączenie części Ukrainy do Rumunii.