Rynek past termoprzewodzących wydawał się przewidywalny. Wypróbowane marki jak Arctic MX czy Thermal Grizzly Kryonaut dominują w rekomendacjach, a użytkownicy rzadko mierzą się z czymś gorszym niż przeciętna wydajność. Tymczasem z Korei Południowej dotarły alarmujące doniesienia o popularnym produkcie budżetowym, który zamiast odprowadzać ciepło, systematycznie niszczy sprzęt użytkowników. Są wściekli.
AMeCh/AIMaC SGT-4 to nie jest standardowa pasta termoprzewodząca. To chemicznie reaktywna mieszanka, która uwalnia kwas octowy, powodując korozję miedzi, uszkodzenia chłodzenia i ryzyko trwałego połączenia radiatora z procesorem, co może uszkodzić drogi sprzęt.
Pasta termoprzewodząca AMeCh (AIMAC) SGT-4 zyskała popularność jako budżetowe rozwiązanie dostępne globalnie. Korzystna cena przekonała użytkowników, którzy nie spodziewali się, że oszczędność może ich słono kosztować. Afera wybuchła w październiku 2025 roku na południowokoreańskim forum Quasarzone. Użytkownicy dokumentowali charakterystyczne objawy, czyli intensywny zapach octu, przebarwienia miedzianych powierzchni, usunięte napisy z CPU oraz efekt „sklejania” coolerów wymagający ogromnej siły do rozdzielenia. Jeden poszkodowany zgłosił nawet pojawiające się uporczywe bóle głowy po długich sesjach w zamkniętym pomieszczeniu.
Analizy laboratoryjne Igora Wallosseka z Igor’s Lab wykazały, że SGT-4 to nie standardowa pasta na bazie PDMS. Zawiera silikon RTV utwardzany acetoksylowo, który w kontakcie z wilgocią uwalnia kwas octowy. Ten mechanizm działa jak bomba z opóźnionym zapłonem. Pasta przechodzi sieciowanie i „skleja” powierzchnie, a opary kwasu inicjują korozję wżerową typu „ant-nest”, powodując selektywne wżery w miedzi. Reakcja producenta pogłębiła kryzys. Zamiast rzeczowo odpowiedzieć na zarzuty, firma zaczęła atakować krytyków, nazywając ich opinie „dezinformacją od Niemca” i powołując się na niepasujące certyfikaty. Do tego brak adresu i porządnej strony internetowej budzi poważne podejrzenia.
Renomowane pasty jak Thermal Grizzly Kryonaut, Arctic MX-6 czy Noctua NT-H2 używają stabilnych związków, które nie reagują z metalami. Różnica w cenie to kilkanaście złotych, czyli to znikomy koszt przy ryzyku zniszczenia procesora wartego setki lub tysiące złotych. Sprawa pokazuje granicę między oszczędnością a fałszywą ekonomią. To eskalacja wobec naszych wcześniejszych publikacji o podróbkach past. Produkt legalny stosuje formułę powodującą szkody sprzętowe i zagrożenia zdrowotne. Społeczność koreańska masowo przechodzi na sprawdzone alternatywy, a Wy?
Źródło: Igor’s Lab, Quasarzone Forum, Tom’s Hardware