W pierwszym półroczu tego roku JSW zanotowała 2 mld zł straty. Górniczy gigant zatrudnia ok. 30 tys. osób. To jeden z nielicznych zakładów w UE, który produkuje węgiel koksowy.


Serwis money.pl wskazuje, że problemy to efekt m. in. sytuacji na globalnym rynku węgla koksującego. „Ceny na rynku tego surowca w latach 2022-24 spadły o ok. 30 proc., podczas gdy roczny koszt utrzymania jednego pracownika to 300-350 tys. zł, co daje ok. 9 mld zł rocznie. Nie pomógł też styczniowy pożar w kopalni węgla Kamiennego Knurów-Szczygłowice, po którym straty oszacowano na 1,36 mld zł” – czytamy.


Dominik Kolorz, przewodniczący zarządu Regionu Śląsko-Dąbrowskiego NSZZ „Solidarność” zauważa, że „w styczniu-lutym zagrożona może być płynność finansowa JSW i chociaż jestem optymistą, to trzeba zakładać najgorszy scenariusz, czyli bankructwo„.

Decyzja rządu ws. JSW


Rząd zdecydował o objęciu JSW Nowym Mechanizmem Wsparcia w ramach projektu noweli ustawy górniczej. „Z uwagi na trudną sytuację finansową, która wystąpiła w sektorze górnictwa węgla kamiennego koksującego w Polsce, tzn. w Jastrzębskiej Spółce Węglowej S.A. z siedzibą w Jastrzębiu-Zdroju, zgłaszam autopoprawkę do ww. projektu, przedstawiając nową wersję ww. projektu (wersja z dnia 17 października 2025 r.)” – przekazał minister energii Miłosz Motyka.


„Powyższe zmiany mają na celu objęcie systemem wsparcia JSW S.A. Celem tego działania nie jest jednak doprowadzenie do likwidacji zakładów górniczych należących do tej spółki, lecz restrukturyzacja tego podmiotu, w tym redukcja zatrudnienia. W tym celu pracownicy zakładów górniczych należących do JSW S.A. zostaną objęci tymi samymi regulacjami dotyczącymi świadczeń osłonowych, co pracownicy przedsiębiorstw górniczych, które obecnie są objęte systemem wsparcia (PGG S.A., PKW S.A. i Węglokoks Kraj S.A.)” – dodał.


Szef ME zaznacza, że działalność JSW, w obecnej sytuacji geopolitycznej, musi być utrzymana.


Czytaj też:
Tusk uratuje JSW? „To kwestia finansów i dobrowolnych odejść z pracy”