Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS) ogłosiła decyzję o dalszym wykluczeniu rosyjskich i białoruskich sportowców z rywalizacji w zawodach w nadchodzącym sezonie, nawet pod neutralną flagą (WIĘCEJ TUTAJ).

Decyzja ta, podjęta podczas posiedzenia Rady FIS, oznacza koniec nadziei Rosjan i Białorusinów na powrót do międzynarodowej elity sportów zimowych, a także uniemożliwia im udział w kwalifikacjach do ZIO Mediolan-Cortina 2026 (w dniach 6-22 lutego 2026 roku).

ZOBACZ WIDEO: Szymon Kołecki zrównał z ziemią freak fighty. „Nie chciałbym przynieść wstydu”

Fińska legenda skoków narciarskich, dwukrotny srebrny medalista olimpijski (w drużynie w 2002 i 2006 roku), Janne Ahonen, z zadowoleniem przyjął decyzję FIS.

– Nie mam do tego nic więcej do powiedzenia poza tym, że to jest absolutnie słuszna decyzja w tej sytuacji (inwazja zbrojna Rosji na Ukrainę trwa od końca lutego 2022 roku – przyp. red.). Moim zdaniem nie trzeba tego bardziej uzasadniać – skwitował 48-letni Ahonen w rozmowie z portalem iltalehti.fi.

Decyzja FIS uniemożliwia rosyjskim i białoruskim reprezentantom start podczas ZIO 2026, ponieważ zawody organizowane przez FIS są jedyną drogą do kwalifikacji olimpijskich w wielu dyscyplinach.

Co ciekawe, wcześniejsze stanowisko Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego (MKOl) dopuszczało udział rosyjskich i białoruskich zawodników jako „neutralnych sportowców”, jednak MKOl pozostawił federacjom międzynarodowym swobodę w decydowaniu o ich udziale w systemach kwalifikacyjnych.